Wpis z mikrobloga

#famemma Osobiście uważam, że #boxdel będzie jednym z pierwszych, który strzeli gola własnej drużynie.
Byl moment, ze liczylem w jego zmianę, bo u niego od dawna było kiepsko. Teraz stwierdzam, że jego psychika jest w gorszym stanie niż przed wyjazdem do Turcji. Wczoraj był jeden z wielu przykladow, gdzie chlop totalnie odpłynął. W ulamku sekundy wymyślił sobie cios w oko i jeszcze jeczal jak boli go to oko. Konczy się konfa, a on w pośpiechu nagrywa film w WC, że przesadził. Potem odpala z tym drugim przyglupem aferki i mówi wprost, że nie było żadnego palca w oko. Kpina.
Chlop dalej staje na palcach i klamie ze swoim wzrostem. Chlop dalej poci się jak swinia od samego siedzenia, co jest przykladem kolejnych problemów psychicznych. Tu mogą być mocne stany lękowe, a nie jak u zesrasko, ktora bawi sie tym powaznym tematem. Tak na marginesie, ten mitoman opowiadal po pierwszej konfie, że odpalil się na Jozwiaka, bo ma 'nerwice'. Tylko nerwica, to nic innego jak stany lękowe. Z narkotyków wskoczył na sterydy. Po czasie ktos mu podpowiedzial wersję, żeby mowil, ze bierze to pod nadzorem lekarza. Ten cymbał opowiadal, że otarł się o śmierć, bo miał prawie raka ale dalej niewiele zmienił w swoim życiu.
Nie pisze tego, zeby mu dokuczyć (w końcu czyta) ale dlatego, że ten przypadek jest fatalny. Nie wiem czy to objawy schizofrenii czy może narkotyki tak go zniszczyły (watpie) ale chlop nie panuje nad tym co robi i dalej brnie w kłamstwa. Ktos tu wczesniej pisal słusznie, że on wczuwa się w różne role. Szkoda tylko, że mu to nie wychodzi i finalnie zawsze zostaje mitomanem ze słomianym zapałem.
Juz od jakiegoś czasu powinien być #!$%@? za ilość ściem, które wciska ludziom ale chyba malo kto dostrzega problem grubego. Widac, ze on nic z tym nie robi i nawet jeśli ma jakiegoś psychologa, to jego zapewne tez oklamuje i cale leczenie nie przynosi efektów. Widac po nim, że chlop nie odnajduje się w trzeźwym życiu. Te aferki już nie są takie zabawne dla prowadzących, nie ma tej energii. Teraz niby odnajduje się jako sportowiec ale poczekam jeszcze chwilę i zobaczę jak to będzie wyglądać po walce. Nie wierze w to, że nagle zmienil myslenie, wszystko sobie poukładał i teraz będzie dobrze. Póki nie poddaje się realnemu leczeniu i póki nie odbije od klimatu, który mu nie służy (świat influ, fame), to nadal będzie przykrym grubasem, który ucieka w najrozniejsze specyfiki, żeby dodać sobie odwagi, kolorytu w swoim życiu. Chlop ma mnóstwo pieniedzy i stać go na prywatny szpital psychiatryczny, gdzie mialby dobre warunki, byłby pod stała obserwacja i mialby realne leczenie. Niestety woli udawać, że się leczy.
Ta walka z Jóźwiakiem bez względu na wynik wg mnie nie będzie mu służyć. Wygra, osiądzie na laurach będąc dumnym z siebie i przestanie ćwiczyć. Przegra, no to u niego wiadomo, że psycha jak oplatek I będzie sobie znajdywał ukojenie w najrozniejszych specyfikach.
Gdyby Golasowi albo Pasternakowi zależałoby na bąblu, to by mu nie pozwolili na te walke, a może I nawet kazali pójść na dłuższy urlop. Niestety kolejna konfa, a boxdel robi z siebie pajaca i to szkodliwego pajaca. Obstawiam, że wczoraj nie było już słynnego braku zasięgu, który notorycznie śledzi 'aferki', tylko psycha usiadła jak skumal, ze na nagraniach nie widać zadnego palca w oko.
Bez leczenia, to musi się źle skonczyc.
BoooG - #famemma Osobiście uważam, że #boxdel będzie jednym z pierwszych, który strze...

źródło: comment_16605532254GmlUcgA0xPpt9IEhaXFcx

Pobierz
  • 11
@BoooG mimo wszystko, chociaż jest mitomanem, to mi go mega żal - ma syndrom zakompleksionego chłopaka, który się dorobił i teraz za wszelką cenę chcę pokazać, że jest ważny i wiele znaczy, a większość influ mają go w dupie.
@LadyRaspberry: tez było mi go przez chwilę żal ale teraz mam #!$%@?. Chlop nadal perfidnie klamie i już nie da się go sluchac. Otacza się tymi przydupasami i żaden mu nie powie, zeby wzial sie w garsc. Mnie zastanawia co na to jego dziewczyna i jakie są jej intencje. Każda normalna dziewczyna (tak mi się wydaje) zrobiłaby wszystko, zeby jej miłość wyszla na prostą, zeby była zdrowa. No chyba, że jest