Wpis z mikrobloga

Cześć @Leszek_Milewski, bo jak znam obecny system powiadomień - tylko Ty to przeczytasz.

Pisanie do szuflady nie daje aż takiej satysfakcji jak pisanie do setek Mirków i Mirabelek, ale co zrobić, nadal Wykop wygląda jak wyglądał, nic się nie poradzi.

O czym rozmawialiśmy w piątkowym programie "Tetrycy", który jak co tydzień zapowiadam również tutaj, pod naszym tagiem? Ano o Fernando Santosie przede wszystkim, bo to człowiek, wokół którego od dzisiaj będzie się kręcił polski futbol (i bardzo dobrze). Dlaczego?

- selekcjoner do tej pory to worek treningowy dla piłkarzy, kozioł ofiarny, człowiek odpowiedzialny za wszystkie porażki, jednocześnie absolutnie niezwiązany ze spektakularnymi zwycięstwami, które zawsze odnosiła WYŁĄCZNIE drużyna, POMIMO tego amatora na ławce. Fernando Santos z kolei to jest Pan Trener Selekcjoner i w jakichkolwiek sporach to on, przynajmniej przez jakiś czas, jest stroną posiadającą wsparcie tzw. Opinii Publicznej oraz nasze
- czy to największy sukces Cezarego Kuleszy? Cóż, obok organizacji Euro 2012 to chyba największy sukces PZPN-u w tym tysiącleciu.
- Santos jako tarcza i opoka przed marudzeniem dziennikarzy, ekspertów, baronów oraz rozkapryszonych piłkarzyków - czyli bardzo dobry ruch Kuleszy
- Santos jako tarcza i opoka przed smagnięciami rózgą Jana Tomaszewskiego? Santos, jako selekcjoner, który wprawił pana Jana w stan "URZECZENIA" - czyli cud.
- hipotetyczne zwycięstwo z Czechami - gdyby to było za Urbana, to spektakularny triumf piłkarzy, za Santosa - widać fach w ręku
- hipotetyczna porażka z Czechami - za Urbana - kolejny trener marnujący naszą złotą generację, za Santosa - w tydzień z tego piachu bata nie ukręci
- Cezary Kulesza - gambit królewski w bierkach, meldunek w brydżu, szach i makao na gońcu. Jesteśmy tylko NPC-ami w jego grze.
- Fernando Santos i Michał Probierz - jak sympatyczny Miś-ael, bo tak będzie Probierza tytułował Santos, będzie przyjmował rady i uwagi od selekcjonera reprezentacji Polski. Próba prognozy zjawiska.
- Radosław Michalski odpowiedzialny za kadrę. Czyli już wiemy, na kogo zgonimy ewentualne kolejne afery premiowe.

Oczywiście w polskiej piłce działo się w ostatnich dniach o wiele więcej, dlatego obok kącika selekcjonera reprezentacji mamy też kącik piłkarzy reprezentacji.

- Arkadiusz Milik lepszy od Vlahovicia pod względem liczby strzelonych goli. Szkoda że to nie jakiś mocny klub, tylko średniak Serie A zamieszany w stertę afer.
- Bartosz Bereszyński bohaterem Neapolu - w debiucie przyczynił się do utraty gola z Cremonese, dzięki czemu jego klub nie będzie musiał walczyć w Pucharze Włoch (walka w Pucharze Włoch nie jest walką o scudetto, a w Neapolu wszystko, co nie jest walką o scudetto, jest nieważne)
- Jakub Kiwior do Arsenalu - kiedyś robiłoby to wrażenie, ale to już nie jest ten stary, dobry Arsenal - teraz mocniejsze są obie drużyny z Manchesteru, Liverpool, Chelsea, nawet Tottenham. Co zrobić.
- Jacek Góralski. Polska dla polskich trenerów, Bundesliga dla niemieckich trenerów i polskich zawodników.

Jest też o krajowej piłce, a jakże. Adam Mandziara ujawnia swoją bogatą korespondencję z potencjalnymi kupcami Lechii Gdańsk, a Legia Warszawa wykonuje cięcia. Dość drastyczne. Dość paniczne. Ale za to może sobie pozwolić na transfery. Z własnych rezerw.

No i co. Kolejny tydzień nam minął, jesteśmy o tydzień starsi, o tydzień bliżej zwolnienia Fernando Santosa, o tym, że o tydzień bliżej rzeczy ostatecznych, to nawet nie ma co wspominać. Dziękujemy, że byliście z nami, dzięki za wszystkie opinie, komentarze i inne gesty wsparcia, dzięki za wszystko. Dozo w niedzielę przy Tetryk Menedżerze i dozo w przyszłym tygodniu. Pozdrowienia!

Tag do czarnolistowania (hehe, kiedyś było coś takiego): #tetrycy

Tagi tematyczne: #ekstraklasa #pilkanozna #reprezentacja #goalpl

Link do YT:

#tetrycy
JakubOlkiewicz - Cześć @LeszekMilewski, bo jak znam obecny system powiadomień - tylko...
  • 2