Wpis z mikrobloga

Czy Wy jesteście normalni?! Ale wnioskując po Waszych wypowiedziach to tak nie do końca… biadolicie że DIOZ zabrał i stresuje starego psa - a czy ten pies nie miał stresu jak żył w wiecznej melinie, gdzie ludzi się darli, przewracali i odwalali inne rzeczy? To są na pewno warunki w których każdy by chciał spędzić jesień życia :) ponad to, psy maja wyczulony słuch, więc słyszy każdy ich ryk i wycie ze zwiekszona siłą. Pies potrzebuje swojego miejsca, gdzie się czuje bezpieczny i może w spokoju odpocząć. Nawet jak spała na fotelu w tej melinie, to nie był to odpoczynek regenerujący w pełni, bo była w ciągłym stanie pół czuwania. DIOZ zabrał psa w ramach art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt, w trybie interwencyjnym. Sonia ma wielkiego guza który ją bolał (pies lizał to miejsce), guzy na listwie mlecznej (brak sterylizacji/kastracji), przerośnięte pazury i zgniłe prawie wszystkie zęby! Poza tym żyła w otoczeniu gdzie regularnie odbywały się libacje i awantury. To jest bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia zwierzęcia i w takim wypadku mogą zabrać psa, a następnie uzyskać decyzje od właściwych organów. DIOZ to nie jest zwykle schronisko, wiec Sonia nie zamieniła osikanej kanapy na klatkę, tylko na ośrodek gdzie psy chodzą luzem. Poza tym, nie takim „celebrytom” odbierali zwierzęta i różnie się odgrażali „właściciele”, ale jak zaniedbania są widoczne to o ile nie ma znajomosci w policji (jak w przypadku jednego skatowanego kota), to Sońki już nie zobaczą i mogą tylko pobiadolić. A Ci, którzy są spragnieni aferki i w ramach rozkręcenia patologicznego show zaslaniajac się dobrem psa chcą walki o powrót psa, są po prostu głąby bez empatii i niech sami sobie śpią na tej osikanej wersalce z tymi ludźmi. Nie zapraszam do dyskusji.
#danielmagical #patostreamy
  • 16
@Caryca_polska: To jakieś retardy ujadają. Większość nawet wcześniej nie udzielała się na tym tagu. Szkoda "strzępić ryja". Szkoda Gohy, może przywiązała się do kundla ale nie zmienia to faktu, że nie jest w stanie zapewnić mu opieki w tym konkretnym stanie chorobowym.
@Caryca_polska: mój post spadł bo gruby zgłosił więc wypowiem się tutaj zgadzam się w przeciągu tych pięciu lat nie było czasu ogarnąć Sonii a w niecały tydzień zorganizował sobie zabieg stulejki to tylko pokazuje ze grubas ma wszystkich w dupie a Sonia jest tylko kolejnym elementem do generowania pieniędzy wychodzenie z psem od wielkiego dzwona wtedy kiedy czat spamował żeby gruby poszedł z psem, ostatecznie garbaty szedł bo grubasowi się nie
Z guzem to przegrana sprawa bo powinni zająć się tym wcześniej i nie będę tego negować ale trzeba być obiektywnym ten pies nie był "źle" traktowany. Jedzenie miał, wyprowadzany był, spanie miał porządne. Nie będę się wypowiadać o atmosferze w domu w którym przebywał ten pies bo każdy wie jaka była. Pies trafił z patologi do patologi i tego nie można ukrywać. Psy na każdej mniejszej wiosce przy kojcu są gorzej traktowane
@calinowski: pies to żyjąca istota, która odczuwa większość emocji i też chce w spokoju żyć. Nie mówię że ma leżeć na poduszkach i być karmiony wagyu, ale nie można traktować psa jak przysłowiowego psa. To jest bardzo zacofane myślenie, w którym człowiek jako osoba silniejsza ignoruje potrzeby i umniejsza słabszym od siebie. Posiadanie zwierzęcia nie jest obowiązkowe. Jeśli ktoś bierze zwierze, to jest jego decyzja i wtedy powinien się nim zaopiekować
@Nobuhiko: jasne że są gorzej traktowane psy, ale to znaczy że innym nie trzeba pomagać? Tym bardziej, że tutaj czynniki zdrowotne były głównym argumentem żeby psa zabrać. Dach nad głową, coś do jedzenia i możliwość wysikania się to nie są luksusy a ledwo podstawa i to na odpieprz się. Z tego co czytałam spacery były krótkie na smyczy, więc minimum co pies może dostać (szybkie siku to dupa a nie spacer,
@CzeskaSauna: jasne że są różne informacje. Ja natomiast widzę też metamorfozy które przechodzą zwierzęta u nich, zdjęcia z nowych domów tych odebranych zwierząt i widzę ośrodek który krok po kroku się buduje, i w planach ma wyglądać jak świetne miejsce dla skrzywdzonych zwierząt. Widoczne są dobre efekty, o złych czytałam tylko w internecie
@CzeskaSauna: bo nie potrafią dostarczyć potrzebnych dokumentów aby zbiórka była zweryfikowana? Bo blik jest szybciej i nie musza się tłumaczyć z tych pieniędzy? Whatever, wszyscy w tym kraju bez pozwolenia okradają ludzi żeby napchać swoje grube kieszenie. Wpłata na organizacje takie jak DIOZ jest przynajmniej dobrowolna, a „bynajmniej psim bombelkom dają” i widać tego jakieś efekty. Ale finanse organizacji pozarządowych to juz inny temat