[c0achu_]

Na dniach odbieram zamowiony najdrozszy laptop jaki miałem w zyciu (mówiąc o cenie zakupu, nie o wartości jaką miał w dniu premiery). 12k za laptopa, ale z matrycą OLED i 64 gb ram.
Przeglądając oferty w sklepie na x rozmyslalem chwile o macbook pro.

Zastanawiam się w czym sprzęt appla jest rzeczywiście lepszy przy cenie konfiguracji 64 gb ram opiewającej na prawie 20k zł.

Wiem, że m1pro jest bardzo wydajny, ale tandemu i711xh + rtx3060 nie przeskoczy na kablu (a nikt przy zdrowych zmysłach nie wykonuje zadań wymagających takiej mocy w starbucks), wirtualizacja na nim praktycznie leży (jest problem z crosskompilacją czegokolwiek).
Ogólnie laptopy profesjonalne bardzo podrożały, ale 20k to jednak gruba przesada imho

[grzyboslaw]

@c0achu_: czyli jaki w końcu kupiłeś

[c0achu_]

@grzyboslaw asus studiobook oled 16.
Nie umialem sobie uzasadnic 8k wiecej za maka

[Kraciach]

@c0achu_: to jednoznacznie wskazuje że Mac nie był Ci do niczego potrzebny. Praca na makach to głównie przyzwyczajenie. Do softu i samego systemu. IMHO jedyne co tak naprawdę wyróżnia macos na tle Windowsa jest przezajebiste time machine i spotlight, jeżeli zarabiasz na życie pracując na komputerze te ficzery potrafią uratować tyłek. Inna sprawa że wydajność jest magiczna w segmencie średnim, te najdroższe maszyny odstają od kompów na Windowsie. No i rzeczywiście

[cecyl]

jeżeli zarabiasz na życie pracując na komputerze te ficzery potrafią uratować tyłek

@Kraciach: cała konkurencja ma w jakiejś formie zrealizowane te usługi.

[Kraciach]

@cecyl: ale nie w ten właśnie.

[cecyl]

@Kraciach: masz na myśli coś innego niż prostotę lub marketing?

[Kraciach]

@cecyl: na marketing to się można łapać jak się ma 20 lat, później przechodzi. Mam raczej na myśli unikalny feeling systemów, sam ekosystem, stabilność i wiele funkcji które uprawniają pracę biurową i projektową. Najgorszą cechą Apple od 2009 roku była i jest niestety wysoka awaryjność sprzętu. Dopiero m1 coś tam zmienił ale jak widać po m2 i beznadziejnym iphone 14 brak jest konsekwencji u Apple.

[c0achu_]

@Kraciach
no to z mojej perspektywy win11 ma parę braków, ale dla programisty praca na wsl2 i brak potrzeby zasmiecania sobie zycia linuxowymi wirtualkami na virtual boxie jest zbawienne.
probowalem korzystac z mac os, zwykle po jakimś czasie mialem dość dziwnych rozwiązań. Jedna moja dziewczyna miala maca - praca biurowa byla mniej komfortowa niz na ms, final cuta itp nie używałem, natomiast narzedzia programistyczne są zwykle te same.
Teraz chcialem spróbować, bo

[Kraciach]

@c0achu_: czego jej brakowało do pracy biurowej?. Każdy ma swoje przyzwyczajenia. U mnie mac od 2009 roku i trudno się przestawić. Na windowsie szczególnie brakuje efektywnego przeszukiwania treści na dysku, łatwej edycji pdf i zrzutów ekranu, kopiowania i wklejania treści między aplikacjami i ogólnej integracji aplikacji z systemem. Z kolei na maku wszystko jest płatne i z powodu zmiany architektury bywają problemy z kompatybilnością, ponadto wielu developerów daje ciała przy konwertowaniu