Wpis z mikrobloga

@M4rcinS Botswana jest ogarnięta. Możesz spojrzeć na wskaźniki przestępczości albo rocznej wielkości ruchu turystycznego. Poza oczywistą Kenią czy Tanzanią, rozważ Madagaskar, Etiopię i Namibię.
Low effort podejście, to sprawdź oferty niszowych biur podróży - tam gdzie wiozą bogatych turystów, tam jest w miarę bezpiecznie
@M4rcinS: praktycznie do każdego, gdzie się nie leja, ogólnie jak nie byłeś w czarnej Afryce to w mordę dostaniesz na starcie jak ja w Etiopii, teraz już jestem większym betonem i nie daje się tak wykorzystywać tym czarnym rasistom.