Wpis z mikrobloga

Drukujecie w domu/mieszkaniu z zywicy?


@PWRXerXes: tak. Ale z drukarki i z "wash and cure" jest dorobiony odciąg rurą spiro fi 50 do wyciągu oparów, na zewnątrz wychodzaca...
  • Odpowiedz
@PWRXerXes: ludzie jakiegoś #!$%@? dostają z tym "smrodem" czy oparami. Drukuję sobie normalnie w pokoju, kiedyś spałem półtora metra od drukującej drukarki i nic się nie stało. Może drukują na jakiejś gównianej chińskiej żywicy, to mają potem halucynacje xD
  • Odpowiedz
@drakan8: czyli tej samej co ja. Ciekawa sprawa. Ja co prawda teraz prawie nic nie drukuję, ale kiedyś drukarka śmigała praktycznie12/24. Nawet nie pamiętam czy otwierałem okno, ale zapach mi zupełnie nie przeszkadzał. Nie odczuwałem też żadnych "skutków ubocznych" jak bólu głowy czy innych nudności.
  • Odpowiedz
@PWRXerXes: Zasadniczo opary, ale to przez parę lat. Tak czy siak w wieku 33 lat mi endoprotezę będą montować. Pamiętajcie mirki to nie musi was za miech zaatakować, tylko może za 5-10 lat
  • Odpowiedz
@Niekumaty_: Też nie czułem skutków ubocznych, aż pewnego dnia biodro coraz bardziej niedomagało, potem rezonans szybka diagnoza, więc jednak polecam komorę + filtr węglowy, finalnie to grosze kosztuje
  • Odpowiedz
@PWRXerXes: Zasadniczo to nawet taka torba z glovo + otwory i odciąg da radę + stała temperatura będzie, bo jak żywica poczuje spadki z np 25 do 20 stopni, to druk potrafi się pierdzielić jak złoto
  • Odpowiedz