Wpis z mikrobloga

@takCZYnie2000: Szymon akurat był w Tajlandii, sam musiał się gdzieś zatrzymać, więc możliwe, że mieszka w tym samym hotelu, wyczaił który to pokój albo spytał obsługi i do nich wbił, mógł też słyszeć gdzie to się dzieje, bo byli głośno. Mógł też rozpoznać który to hotel i tam wparować na podobnej zasadzie.