[Piskariota2]

@banas921 Porobiony jesteś?

[b.....1]

@Piskariota2: ta

[Piskariota2]

@banas921: co żeś zaaplikował?

[b.....1]

@Piskariota2: coco loco

[Piskariota2]

@banas921: w kakaowe oko

[b.....1]

@Piskariota2: nie, w noska

[Piskariota2]

@banas921: i w dziąsełko... Prawda?

[b.....1]

@Piskariota2: na początku tylko, sprawdzić jak mrozi. Reszta w nosek.

[Piskariota2]

@banas921: Kiedy z tym skończysz? Taki wielki facet z Ciebie a wali to gówno jak wychudzony ćpun

[b.....1]

@Piskariota2: ciężko powiedzieć, z jednej strony chciałby o tym zapomnieć, z drugiej strony przychodzi okazja i nie ma hamulców. Musi minąć jeszcze trochę czasu, kiedy bez problemu to odstawię.

[Piskariota2]

@banas921: czemu ja nie mam okazji?! Bo zostawiłem te gówno! Poszedłem całkiem sam chociaż zapraszałem ich na moją drogę

[b.....1]

@Piskariota2: myślę że wiem do czego bijesz. Ja sam sobie stwarzam okazję do walenia, choć "silną wolą" mogę kontrolować to czy #!$%@? w noska czy nie. Minie jeszcze trochę czasu aż całkowicie z tego zrezygnuję.

[Piskariota2]

@banas921: Na pewno wiesz;) Mnie zostawili jak się pożaliłem na ojca że cycka ze mnie kasę i #!$%@?ł mnie, nie będę z nim mieszkał... Wyprowadziłem sie na inne osiedle i... #!$%@? koniec...
Miałem wtedy 19 lat, skończyły się noski, imprezy, spotkania... Gdybym nie umiał gotować śmieciowego żarcia (ale pożywnego( ͡° ͜ʖ ͡°)) to pewnie bym wrócił bo ledwo mi starczało na tą kawalerkę. Ale pojawiała sie dupy

[b.....1]

@Piskariota2: no u mnie to nie wygląda to tak że albo ćpnie albo jedzenie. Ćpam jedynie jak nie mam co robić. Długi weekend? Znajomi nie mają chęci wyjść? To ciapaty z torbą przyjeżdża. Dlatego każdemu kto myśli o spróbowaniu będę rył beret aby nie próbował. Niby #!$%@? nic, a później tak łatwo to przychodzi.

[Piskariota2]

@banas921: Nawiązywałem bardziej do tego że większość moich znajomych przewalała pieniądze na balety zamiast zacząć tworzyć swój dom a to było 13 lat temu gdzie pensje nie wyglądały tak jak dziś i nie było takich możliwości..

[b.....1]

@Piskariota2: wstecz to każdy może myśleć.. "gdybym odkładał te pieniądze a nie #!$%@?ł to teraz kupiłbym mieszkanie". Tyle że z doświadczenia wiem że tak to nie działa. Osobiście jak nie #!$%@? części hajsu na dragi, to #!$%@? to np. na fast foody. Można byłoby pomyśleć. Przestanę ćpać to zacznę oszczędzać. A tu taki #!$%@?. Tym bardziej że jak np. zamawiam żarcie to mam słabsze hamulce i o wiele łatwiej mi #!$%@?ć

[Piskariota2]

@banas921: A ja odkładałem? Pożyczałem! Byle nie wrócić do tego sajgonu!
Odkąd sie wyniosłem przestała mnie nękać pokusa osiedla i dzielnicy...

[b.....1]

@Piskariota2: ogólnie też towarzystwo w jakim żyjemy ma na nas w #!$%@? wpływ. W moim towarzystwie każdy wali, pije itp. Myślę nad wyprowadzką. Może to pomoże zmienić życie trochę.

[Piskariota2]

@banas921: Zrób to znienacka to zobaczysz ja dupy z osiedla zaczną pisać

[Piskariota2]

@banas921: może wśród nich znajdziesz żone

[b.....1]

@Piskariota2: tu nawet nie chodzi o dupy, bardziej komfort życia... bliżej do pracy/mieszkasz sam, możesz chodzić na waleta po chacie itp itd. koniec końców na to się zdecyduję