Wpis z mikrobloga

#orlen #polityka

W dobie cybermarketingu, konieczne jest postawienie na transparentność przepływu informacji.

Każdy polityk, minister, każdy kierownik, wiceprezes oraz prezes spółek Skarbu Państwa, zarejestrowany działacz partyjny, samorządowiec od Radnego po Prezydenta Miasta oraz Wójta powinien być zobligowany pod groźbą sankcji do złożenia oświadczenia, jakimi kontami posługuje się we wszystkich mediach społecznościowych oraz z jakimi firmami współpracuje. Kara powinna być na tyle bolesna, że złapanie za rękę będzie równoznaczne z pogrzebaniem kariery politycznej.

Partie oraz politycy powinni być zobligowani do publicznego okazania umów między partią, a firmą świadczącą usługi marketingowe - również tutaj powinna występować transparentność opisana powyżej.

I to ma działać w tył tak, żeby publicznie było wiadomo, kto broni aferzystów, żeby nikt nie zdążył usunąć konta, żeby publicznie widzieć ryje aparatczyków państwowych, którzy zajmują się zamiataniem brudów za państwowe pieniądze i żeby ponieśli za to odpowiedzialność.

Mają wiedzieć, że to nie praca jak każda inna, "tylko wykonywali rozkazy". Pranie łbów w imię partyjnej mafii i okruchów ze stołu powinno wiązać się z najgorszymi konsekwencjami.