Wpis z mikrobloga

Co można zrobić z lisem który zamieszkał w schowku na drewno?
Schronisko i TOZ mówią że nie zajmują się dzikimi zwierzętami, a po drugie lis to zagrożenie wścieklizną więc tym bardziej nie chcą wypożyczyć nawet żywołapki.

Koła łowieckie mówią że nie mogą odstrzelić bo lis "mieszka" bliżej niż 150 metrów od zabudowań.

Co można z nim zrobić :(?

#zwierzeta #polowanie #myslistwo #smiesznypiesek #lis
  • 19
@Nutaharion:
Zadzwoń na 112 i zgłoś, że masz taki problem i nie wiesz, czy nie jest chory. Przyślą weterynarza który go obejrzy pod kątem wścieklizny. Jak będzie wściekły to temat masz z głowy, a jak będzie zdrowy to może Ci weterynarz coś doradzi. Przerabiałem podobny temat w lecie zeszłego roku gdy pod dom mi przychodził lis, kręcił się po ogrodzie i tarasie kilka razy jakby chciał nam do chaty wejść. Nie
Co można zrobić z lisem który zamieszkał w schowku na drewno?


@Nutaharion: Zaakceptować? Dlaczego jego obecność jest dla ciebie problemem? Boisz się wścieklizny? Podaj kostki ze szczepionką (weterynarz, leśniczy). Boisz się ataku? Jeśli go nie będziesz kijem łomotał to będzie unikał ciebie jak ognia.
Pozwól mu żyć. Zima dla niego to ogromny stres a dla ciebie żaden. Sam bardzo lubię widzieć jak lis pomyka ulicami miasta. Często widuje rudych gości jak
@true_kwark: Zajebiste podejście śliczny lisek. Zupełnie jak z kreskówki.
To jest dzikie zwierzę z podejrzeniem śmiertelnie niebezpiecznej choroby. Jest zagrożeniem dla ludzi i innych zwierząt. Wszystko jest zajebiste do czasu aż pogryzie dzieci. Miejsce dzikich zwierząt jest w lesie. Nie należy a nawet ustawowo nie wolno oswajać dzikich zwierząt, robisz im krzywdę.
A lisa trzeba zgłosić do gminy/ powiatowego lekarza weterynarii. Oni będą wiedzieli czy uśpić czy odłowić.
z podejrzeniem śmiertelnie niebezpiecznej choroby


@gawronfly: A jak tam wojna z roztoczami. A na froncie z pleśniami same sukcesy? Bakterie gram dodatnie okiełznane? Ale pamiętaj, te gram ujemne są za rogiem i są bardziej zabójcze. Fuzobakterie to dopiero miglance.
Oczywiście to sarkazm. Twój komentarz to objaw nadwrażliwości. Należy to "przepracować". Nie bój się życia, zrozum go.
@true_kwark: Życia się nie boję. Uważam że miejsce chorych lisów jest albo w lecznicy (Raczej nikt nie leczy), albo w zakładzie utylizacyjnym. Nie dlatego że nie lubię lisów. Dla ochrony pozostałych.
Próby leczenia lisa pomiędzy zabudowaniami to jakieś szaleństwo.
@true_kwark: > >

> Da, zgłębij temat.

Szczepionka to nie lekarstwo. Weterynarz musi zbadać, czy zwierzę nie jest chore, bo samo jego zachowanie już sygnalizuje, że może być coś nie tak. Przerabiałem temat w zeszłym roku ale ty pewnie wiesz lepiej.
Mieszkanie w mieście i chodzenie i oglądanie liska z oddali podczas spaceru z psem, to nie to samo co mieszkanie w sąsiedztwie dzikich zwierząt.
@gawronfly:

Życia się nie boję. Uważam że miejsce chorych lisów jest albo w lecznicy (Raczej nikt nie leczy), albo w zakładzie utylizacyjnym. Nie dlatego że nie lubię lisów. Dla ochrony pozostałych.

Dlaczego przyjąłeś jako aksjomat, że ten lis jest chory? Masz jakieś przesłanki?

@joginzbazin

Szczepionka to nie lekarstwo.

Hmm. Podaj mi definicję lekarstwa.
W przypadku wścieklizny nie ma leku stricte antywirusowego. Lekiem jest szczepionka, która uczy/uwrażliwia nasz system odpornościowy jak z
@true_kwark: Prawdopodobieństwo jest bardzo wysokie, ze względu na zachowanie lisa, oraz rozrastającej się epidemii wścieklizny ostatnio to było 19 powiatów. A myślę że tylko 19 bo GIW zajęty jest asf i niespecjalnie szuka kolejnej epidemii.
Prawdopodobieństwo jest bardzo wysokie, ze względu na zachowanie lisa


@gawronfly: Czyli? Jakie zachowanie? Ukrył się w składzie drewna to jest to te zachowanie? Zapoznaj się z zachowaniem zwierząt/ludzi, których ta śmiertelna choroba dotknęła.
@true_kwark:

Dlaczego przyjąłeś jako aksjomat, że ten lis jest chory? Masz jakieś przesłanki?

Zachowanie lisa. Powinien bać się i unikać ludzi a nie się osiedlać w sąsiedztwie.
Do mnie lisy przychodzą regularnie zazwyczaj nocą. Wiosną pojawiają się też w dzień, ale zawsze przemykają tak by nie zwrócić na siebie uwagi. Jeżeli podchodzą do ludzi, czy pod drzwi domu to coś jest nie tak.

Hmm. Podaj mi definicję lekarstwa

nie jestem lekarzem
@joginzbazin:

Powinien bać się i unikać ludzi a nie się osiedlać w sąsiedztwie.

Tak, tak powinien. Dla Ciebie przesłanka do wzmożonej czujności. Ale nie nerwowej.

że choroba postępuje szybko (max 2 tygodnie)

Nie jest tak (link) [https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/wscieklizna]

Niestety od momentu jak pierwszy raz zwrócił naszą uwagę do uzgodnień z właściwymi organami i ostatecznie weterynarzem minęło około 10 dni. W dniu w którym rozmawiałem z weterynarzem żona widziała lisa po
@Nutaharion: Straż Miejska powinna mieć podpisaną umowę na odstrzał.
W takiej sytuacji nie ma wymogu odległości od zabudowań.
Wścieklizna to jedno ale są inne zagrożenia (np. świerzb).
Poza tym trzymanie dzikich zwierząt w zagrodzie to łamanie prawa.