Wpis z mikrobloga

@rocketeer: grube bity ;d dawało radę. Jeszcze było takie cóś od MAGIX. Nie pamiętam jak się nazywało dokładnie (moje poszukiwania u wujka Google okazały się fiaskiem), ale dawali do tego 4 czy 5 płyt z samplami.

edit: zasadniczo Magix Music Maker, ale nie mogę znaleźć tej badziewnej wersji sprzed lat. Widocznie wyewoluowała przez lata...
@orliq: ja tam tylko operowałem na dwóch wersjach ejay: własnie hip hop i coś jeszcze, ale tylko ten kawałek mi sie ostał na dysku od tamtego czasu.

PS. Oprogramowanie z "Twój niezbędnik" :D
@dwuwarstwowy: Hah! Pamiętam jak w tym programie robiłem w podstawówce projekt na polski. Mieliśmy nagrać fragment Księgi X Pana Tadeusza. Pamiętam, że dodawałem tam jakieś odgłosy ulewy, grzmoty... Dostaliśmy za to 5! ;D

Jeszcze jaja były z przegrywaniem tego z kompa na kasetę magnetofonową... to były czasy! Muszę wygrzebać stary dysk ze strychu - może się to nawet gdzieś zachowało.