Dzisiaj w trakcie Mszy Świętej w Rycie Rzymskim Kapłan raczył wypowiedzieć się bezpośrednio o Czcigodnych z tagu ( ͡°͜ʖ͡°)
Pytaj, co za gatunek ludzi może komentować słowo księdza w czasie mszy świętej.
Stanisław Lem w tym czasie się przekonał, że zanim był internet nie wiedział, że tylu i tu pada słowo idiotów chodzi po tym świecie. Rzecz jest, że takich ludzi Pan Bóg nie stwarza, takim człowiek siebie czyni czy czyni go grzech.
Z drugiej strony, gdzie ludzie bezbożni lgną? Gdzie pchły ciągną? Tam gdzie pokarm mają. Gdzie wszy ciągną? Tam, gdzie pokarm mają. Gdzie pluskwy czy inne pijawki ciągną? Na organizm żywiciela.
Także to też nas powinno ugruntowywać, żeśmy bogu dzięki odpoznali skarb mszy świętej w rycie rzymskim i wszelkiego rodzaju plugastwo które po tym świecie chodzi, które z diabłem ma jakiekolwiek konszachty przez grzech ma mszę świętą katolicka za atrakcyjną i słowo księdza w związku z tym jakoś też denerwuje.
Ale pojawił się też updejt z sądu, mianowicie akt oskarżenia Misia przeciwko ks. (?) Jackowi Bielskiemu został oddalony dzięki Misiowemu niechlujstwu z dokumentami i nie wniesieniu opłaty sądowej 300 złotych w należytym terminie. A może po prostu pieniędzy nie starczyło? Takie to rzeczy dzieją się w państwie, w którym policjantki potrafią na komendzie prezentować się na sposób lafirynd z domów publicznych.
Z drugiej strony, gdzie ludzie bezbożni lgną? Gdzie pchły ciągną? Tam gdzie pokarm mają. Gdzie wszy ciągną? Tam, gdzie pokarm mają. Gdzie pluskwy czy inne pijawki ciągną? Na organizm żywiciela.
Pan ministrant nazwany "żywicielem" - gdyby komuś umknął kontekst tej wypowiedzi.
@ja_nie_lubie: A propos opłaty 300 zł, to coś mówił pod koniec ogłoszeń do czcigodnych wiernych, że jakieś 300 zł zapłacił i że dawał ponoć jakiś rachunek na to, więc ja nie wiem w końcu o co kaman...
Wniosl o zwolnienie, co nie zostalo uwzględnione, ale prawdopodobnie aby móc to zwolnienie uzyskać wpierw z góry musiał wpłacić A co do komentów, to chyba pod jakimś filmikiem przypadkowo włączyli komenty.
Ale pojawił się też updejt z sądu, mianowicie akt oskarżenia Misia przeciwko ks. (?) Jackowi Bielskiemu został oddalony dzięki Misiowemu niechlujstwu z dokumentami i nie wniesieniu opłaty sądowej 300 złotych w należytym terminie. A może po prostu pieniędzy nie starczyło? Takie to rzeczy dzieją się w państwie, w którym policjantki potrafią na komendzie prezentować się na sposób lafirynd z domów publicznych.
#wroniecka9
Pan ministrant nazwany "żywicielem" - gdyby komuś umknął kontekst tej wypowiedzi.
A co do komentów, to chyba pod jakimś filmikiem przypadkowo włączyli komenty.