Wpis z mikrobloga

Dobry singiel na imprezie #swingers pozornie wygląda na smutnego zboka, ale praktycznie jest na wagę złota. Ja co prawda się nie znam, ale koleżanka taka bardziej gościnna w stylu prostytutka mi mówiła więc wiem (Jak to powiedział mój bardzo dobry kolega chodzacy na #divyzwykopem - "Nie pasuje do świata swingu", a mimo to dość dobrze w nim funkcjonuje.), no i z dobrego źródła słyszałam że ostatnio w klubie u nich była afera, bo był ziomek co przyznał ze nie ma w zwyczaju zakladania gumek po drugie na afterku bzyknąl kilka kobiet w jednej gumce
Normalny facet powinien przeprosic i zapłacić dziewczynom za badania a nie udawac że nic sie nie stało.

Wiekszość singli jest "niema" snują die po korytarzach, unikają kontaktu wzrokowego, chodzą i zaglądają gdzie w danej chwili można sie "podpiąć" zamiast zagadać kobietę jeszcze w strefie barowej. Kiedyś myślałam że po prostu wstydzą się podejść do kobiety a ostatnio odkryłam że w wielu przypadkach żaden z nich nie jest gotów aby wziąć kobietę do Playroomu i naprawdę porządnie przelecieć, wolą grać lewoskrzydłowego, zaczaić się, zakisić ogóra i dać nogę, podpiąć do kolegi, brać na gotowo... Wiadomo że co nowe ciało to nowe, jeszcze ino gadka zaiskrzy, szkoda że młodzi są słabo wygadani, starzy potrafią podrywać, ale ich atrakcyjność jest często na poziomie sflaczałego ogóra, ehh, nie można mieć wszystkiego #seks #seksgrupowy #przemyslenia #logikaniebieskichpaskow
  • 28
@KingaM: nigdy nie odwiedzałam (i nie zamierzam) tego typu miejsc, ale w pewnym sensie fascynują mnie. Fascynuje mnie kim są ludzie korzystający z takich miejsc, jak funkcjonują na co dzień, jakie rolę tam odgrywają i jak zmieniają się w tych miejscach z cichych i nieśmiałych w wyzwolonych. Sam sposób funkcjonowania klubów też mnie w sumie nurtuje.
Mam kilka pytań:
1)Czy ludzie są tam w jakiś maskach, lub inaczej ukrywają swoją twarz?