Wpis z mikrobloga

No dzień dobry,

Jak wspominałem, tym razem temat podrzucony przez @Usmiech_Niebios czyli Pauper. To taki format gdzie mogą grać karty, które kiedykolwiek były wydrukowane w rarity Common. jest to też format typu eternal, czyli taki, który nie rotuje. Są też jakieś inne odmiany, typu pauper edh, ale na tym się nie znam. Na samym og papuperze też nie do końca, ale coś tam mogę napisać.

Na początek karton ze zdjęcia. Skred, ale tutaj w wersji portugalskiej (chyba). Nie do końca lubię inne niż angielskie języki. Lubię móc przeczytać kartę i nie mieć problemów z oppem, który też nie przeczyta. Ale są wyjątki - np. seria 6 kart prerelease promo z bloków inwazji i odyseji - o tym jeszcze kiedyś. Albo też jakieś ikoniczne karty, np. jakiś mass removal po niemiecku zawsze brzmi groźniej xD. Tutaj, przy tym skredzie zadecydował przypadek, chciałem mieć do paupera, kupiłem playset, dopiero po otwarciu listu okazało się że to jakiś inny język. Ale miniavalanche, czyli mini lawina, brzmi super ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sam skred to za czasów jak grałem paupera na mtgo był topowy removal, zdolny zdejmować duże stworki. Teraz nie wiem, może napiszcie jak jest.

Pauper jako format pojawiał się czasem w moim graniu na jakichś takich totalnie z d*py turniejach, typu mtg na politechnice, gdzie głupio grać jakieś poważne constructed bo w sumie nikt nie ma kart, no to myk, pauper. Raz był taki dziwniejszy, że chyba można było mieć 4 czy 5 uncommonów. Mój wybór padł na affinity, do którego miałem kartony od pierwszego mirrodina. Uncommony to chyba były shrapnel blasty, to było na pewno przed SOM. No tak czy siak szło nieźle, jakiś typek chodził między stołami i mówił do swoich kolegów "UUU OOO TYP PRZYNIÓSŁ AFINITUWKE" i strasznie mnie to śmieszyło xD. Nie pamiętam czy wygrałem ten turniej.

Potem miałem taki epizod z MTGO. To był taki czas, gdy zasmakowałem grania turniejowego, ale czasu zaczynało brakować przez pracę. Nie było oczywiście areny, a dobre constructed na mtgo było drogie. Były za to ligi paupera, za jakieś 20 tixów (czyli na tamte czasy około 60 zł), kupiłem sobie karty do UB kontroli, z Gurmag anglerami i Evincars Tyranny. Nie szło mi jakoś super, ale dużo sobie pograłem, z affinity, tronami, tortured existence, jakimś mono g i właśnie skred delverami. Skreda kupiłem do tego decku, bo chciałem go zagrać IRL. Nie udało się do tej pory.

Sam format, z tego co grałem kiedyś a teraz czasem zajrzę, bardzo mi się podoba. Pula kart jest duża, banlista aktualizowana (widziałem, że ostatnio tą inicjatywę zbanowali), interakcje głębokie, są nawet jakieś comboski. Można grać tronem, czyli jak w modernie, można grać delverem jak w legacy. Myślę, że jakbym miał jakąś dobrą ekipkę to bym zagrał. Aha, no i to nie jest tak, że to jest taki format że zaglądasz do crapów z drafta i składasz deck. Te decki są dopracowane i efektywne, więc czasem budując deck dowiadujesz się o jakiejś dziwnej karcie ze strongholda co jest super w pauperze.
Może jakby na arenie był pauper byłoby spoko? Nie wiem, ekonomia areny jest dziwaczna więc pewnie by nie siadło.

No to do następnego!
#mtgna30procent #mtg #magicthegathering
ckiler - No dzień dobry,

Jak wspominałem, tym razem temat podrzucony przez @Usmiec...

źródło: comment_1670355455Zz2NW78VZrWj6Toj3WUoEn.jpg

Pobierz
  • 2
@ckiler są formaty które nie rotują a nie są ethernal ;] Tu chodzi o to, że można grać wszystkimi wydrukowanymi setami oprócz tych heheszkowych. Modern nie rotuje a nie jest ethernal