Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Znalazłem czas i usiadłem przed ekranem, by obejrzeć nadgarstek zaskakująca rzecz w tym roku: ORPHEUS Monteverdi, Degun – Opera North.
Dlaczego zaskakującą?
Bo już w różnych wykonaniach słuchałem opery Monteverdiego ale wykonania w sznycie hinduskim, sznycie obejmującym zarówno sposób śpiewu, grania ale tylko, jakby w połowie. Druga połowa wykonana na styl całkowicie zgodny z Monteverdim. Niesamowite zestawienie dwóch zupełnie różnych światów w trzecim ze światów, europejskim ale z XVI wieku.
To działa!
W roli Eurydice Ashnaa Sasikaran jest piękna. Ona w ogóle jest piękna, ale to inna sprawa.
Dawno nie słyszałem czegoś tak spójnego (jeden błąd wykonawczy tylko wychwyciłem), tak ciekawego i co ważne w obecnych czasach, gdy nawet opery nie omijają dziwactwa wykonawcze lub dekoracyjne (znienawidzone przeze mnie: ciemna scena, zero dekoracji, ekran z wyświetloną grafiką), pewnego naturalności.
Dla wielbicieli utworów renesansu wykonanych w nowatorski sposób- gratka.
#opera #muzykaklasyczna #renesans #hinduizm #kultura