Wpis z mikrobloga

Jakie to pięknie polskie. Najpierw cierpimy najazdy, krzyżaków, potem jesteśmy potęgą od morza go morza, bijemy Arabow pod Wiedniem, potem cierpimy zabory, potem cieszmy się z wolności, potem cierpimy wojnę, przegrani- wygrane powstanie, znowu cieszymy się ze zwycięstwa, znowu cierpimy komunę, cieszymy się z remisu na Wembley, znowu jesteśmy potęgą z 3 miejscem, znowu cierpimy reprentację Łazarka i Apotela, znowu się cieszymy zwycięskim remisem z Meksykiem, bijemy Arabów, pierwsze miejsce w grupie, a potem cierpienie narodowe przez 90 minut z Argentyną, ale w końcu radosc- awans i sromotna porażka z Francją, a potem cierpienie latami, bo nie ma Lewego i nie ma następców, do następnego cudownego narodowego, Polskiego wielkiego przegranego zwycięstwa. #mecz #polska
  • Odpowiedz