Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie cały czas ten podwyższony pressing Polaków w koncówce. Strzelili drugiego gola, mecz jest już praktycznie wygrany, przeciwnik też zrezygnowany, wystarczyłby michniewiczball na własnej połowie by przedziadować do końcu meczu. Ale oni ruszyli do przodu, tak jakby ten drugi gol ich dopiero odblokował, dał im wytchnienie, ściągnął z nich presję, nareszcie przestali się trząść o wynik, a zaczęli grać w piłkę.
Jeśli tutaj nie jest winny psycholog sportowy, który chyba radzi piłkarzom że w razie presji niech sobie wezmą 2 positivum i #!$%@? fajrant, pora na cs-a, to ja nie wiem co innego.

#mecz #pilkanozna #reprezentacja
  • 6