Wpis z mikrobloga

Jak bardzo trzeba miec zryty beret by od siodmej rano dmuchac (ale co?), by dmuchac dmuchawa do lisci. Dwa dni temu byl snieg, dni bezwotrzne, mgliste...SprzUnta. A, ze "w dziejszych czasach" to zamiast miotlu Un bedzie dmuchal.

Mam czasem wrazenie, ze szuka sie byle pretekstu by po warkotac. Nie ma co robic? To ponap.iepr.zam z dmuchawy rano, by bylo widac ze cos jest robione, chociaz nie wiadomo po co. Cos jak te nocne jazdy bez celu samochodem. Tyle, ze troche starsi. Grube robotnicze karki i brzydkie twarze

Nie wygladam nawet, ale wydaje mi sie ze to ten co pukal szpadlem kilka lat na parkngu. #poranek
  • 2
@Poludnik20: U mnie w kołchozie jest taki zwyczaj że jesienią czy są liście czy nie ma facet dmucha dmuchawą do liści. Kiedyś zapytałem go (bez żadnych pretensji, czy agresji, z czystej ciekawości) po co on to robi. Powiedział że przełożony mu kazał więc dmucha bo inaczej może premię (10% do pensji co miesiąc, każdy pracownik tak ma) stracić ¯\_(ツ)_/¯
@dracuch: to dobra spoldzielnia, ale to dmuchanie czy koszenie co dwa tygodnie jest bez sensu. Nie pytalem, ale slyszalem ze ktos uzyskal podobna odpowiedz. Winne sa tez lokalne elity, ktore nie zwracaja uwagi na zanieczyszczenie halasem. Jeden z powazniejszych powodow nadcisnienia. Wielu jego zrodel nie sposob wyeliminowc, ale po co dokladac dodatkowe. Nie wiem. Stosuje pomaranczowe korki piankowe do uszu. Ale czesto giną. Mimo wszystko, milego dnia :)