Wpis z mikrobloga

@amnesiamemory: Smutne, ale na swój sposób bardzo dojrzałe. Ludzie są różni, różnie okazują emocje i uczucia, małe szanse, że trafimy na partnera, który w 100% będzie taki jak byśmy chcieli w opcji perfekcyjnej. Przemek wiedział, że Justyna zareaguje na swój sposób, nie oczekiwał, że zrobi inaczej, a przy tym nie odpuścił zrobienia jej niespodzianki tylko dlatego, że nie dostałby za to jakiejś emocjonalnej nagrody. Duży plus tutaj dla niego za
  • Odpowiedz
@amnesiamemory: no to mógł nie przyjeżdżać w godzinach jej spaceru z parówką, na bank wiedział, kiedy ona łazi + przecież byli w ciągłym kontakcie telefonicznym. Albo chociaż zaparkować gdzieś poza osiedlem i się przemknąć, a nie tą żółtą landryną centralnie zajechać na jej trasę. Wiem, ze go lubicie, ale to jest totalna fajtłapa życiowa.
  • Odpowiedz
@amnesiamemory: oczywiście, ale trudno obwiniać tez ją za to, że niespodzianka się spaliła. Pewnie, że mogła to rozegrać inaczej, milej i łaskawiej dla przemka-sieroty, ale ona ma go już chyba dość, pewnie częściowo przez tę fajtłapowatość i nieogarnięcie, więc... No niemiła jest i go ciśnie. Głupio, fatalnie PR-owo, ale cóż.
  • Odpowiedz