[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Co zrobić gdy nie wyrobiłeś się z zadaniem i minął ci termin oddania projektu? Oddać projekt niedokończony... i chyba po problemie. xD Jak wrócą z wynikami testów to będzie dodatkowy czas na poprawę, a tak naprawdę na zaimplementowanie tych rzeczy, których nie dało się rady zrobić w terminie. I tak się żyje w tym świecie IT.

Czy jako developer powinienem czuć się winnym zaistniałej sytuacji czy to zawsze wina project managera, a ja powinienem mieć wywalone jaja?
Wszyscy wszystko chcą na już, a ja pracuję na jednym etacie, a nie na dwóch.

#programista15k #programowanie #itaksiezyje

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6372631cf457b9087ffbdeef
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt

[M.....f]

@AnonimoweMirkoWyznania: xd
Do dzisiaj nie wiem czy to są baity, czy żyje w innym świecie.

Jak firma zdeklaruje wyprodukowanie 100k słoików i się nie uda to wina operatora maszyny od słoików?

[u.....8]

@Malkof: powiedzmy, że rola programisty to bardziej rola "inżyniera projektującego linię produkcyjną słoików" a nie "pana Kazia od przestawiania wajchy podczas produkcji słoików".
Być może żyjesz w innym świecie.

[M.....f]

@uhu8: Developer to operator maszyny od słoików. Project manager deklaruje czas i cenę wykonania produktu, jak się nie uda to firma traci i jest to właśnie jego wina, bo źle oszacował produkt.

[u.....8]

@Malkof: nie, "operatorem maszyny od słoików" jest później: pracownik banku, pracownik utrzymania produktu, pracownik operatora komórkowego czy co tam ten zespół programistyczny "od słoików" przygotował.

[groman43]

Czy jako developer powinienem czuć się winnym zaistniałej sytuacji czy to zawsze wina project managera, a ja powinienem mieć wywalone jaja?

@AnonimoweMirkoWyznania: Wszystko zależy, czyja naprawdę to wina. Jeśli firma jest nieogarem i wymaga nierealnych deadlinów, a Ty dałeś z siebie wszystko, to raczej pretensji do siebie bym nie miał. A jeśli przez 90% czasu się opieprzałeś, no cóż.

Inna bajka, co to dokładnie znaczy nierealny deadline oraz zapieprzanie na dwóch