Wpis z mikrobloga

Mirki. Mam pytanie. Akcja dzieje się w Puszczewie, wiocha pod Częstochową. Jadę sobie samochodem, a na poboczu umundurowana policjantka z suszarką. W samochodzie siedzi partner, na oko też umundurowany, bo jakieś odblaski. Problem w tym, że siedzi w LANOSIE. Nieoznakowanym. Zwyczajna, szara osobówka. Obok żadnych samochodów, więc to był "wóz policyjny". Ja rozumiem, że poprawiają bezpieczeństwo. Czy ja się mam obowiązek zatrzymać jeżeli mam wątpliwości co do autentyczności funkcjonariuszy? Przecież taki strój Pani mogła sobie kupić na Allegro. Tyle dobrze, że jasno było, ale wieczorem miałbym większe wątpliwości czy się zatrzymać. Widząc funkcjonariusza mam się bezwzględnie zatrzymać na jego polecenie, np. lizakiem? Co jeżeli są przesłanki sugerujące, że to złodzieje przebrani za policje(brak oznakowanego samochodu, do tego stary lanos)?

#kiciochpyta #policja #mojkrajtakipiekny #spamujetylkotroszeczke
  • Odpowiedz