Wpis z mikrobloga

Zawsze mnie smieszy jak Struś w jakiś pokrętny, zrozumiały tylko dla siebie sposób warunkuje wyprowadzkę z Belwederu, dopiero jak się wymelduje w urzędzie. Tak jakby wyprowadzenie się od kochanka było uwarunkowane koniecznością wymeldowania się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#kononowicz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Czopelka: Białoruś dalej żyje mentalnie w PRL'u, gdzie na wszystko trzeba było mieć zgodę urzędu, milicji albo partii. Do tego chyba dochodzą doświadczenia życiowe strusia, który latami był bezdomny i meldunek faktycznie był dla niego wydarzeniem na miarę zawarcia małżeństwa.
  • Odpowiedz