Wpis z mikrobloga

@Vorland: Na ogół góra jeden-dwa dowcipy w całym numerze były śmieszne. Pamiętam jak mój tata zabierał mi te gazetki i czarnym flamastrem cenzurował dowcipy "nie dla dzieci". Ile się musiałem namęczyć, żeby je odczytać, ale pod odpowiednim kątem dawało radę.