Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#nieruchomosci #kiciochpyta #mieszkanie

Nieruchomościowe mirki, co sądzicie o darmowych wycenach mieszkań ze stronki sonarhome? W miarę adekwatne czy nie (nie pytam o to, czy wycenia za drogo / za tanio względem tego, ile powinny nieruchomości kosztować, ale jak te wyceny odnoszą się do cen transakcyjnych w ostatnim czasie)?

Napiszę szerzej: kupuję mieszkanie (do zamieszkania dla mnie) i zastanawiam się, czy nie popełniłem błędu, bo uważam, że jesteśmy na górce cenowej i będą w najbliższych kwartałach spadki cen albo co najmniej korekta. Kupuję mieszkanie gotowe do zamieszkania z rynku wtórnego (przyzwoicie wykończone, a na początku nie trzeba będzie nic robić, w pierwszym roku od zamieszkania planuję je tylko odmalować) w nowym budownictwie (rok budowy 2016) 3 km od centrum jednego z 15 najbardziej zaludnionych miast w Polsce (i przy okazji jednego z wysokimi średnimi cenami mieszkań) za około 11k/m2 + trochę jeszcze za miejsce w hali garażowej.

Przez kilka miesięcy oglądałem różne mieszkania na rynku wtórnego, pytałem o oferty deweloperów, próbowałem negocjować, ale ciężko było osiągnąć w negocjacjach cenę, którą uznałbym za w miarę rozsądną (zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym). Już byłem zmęczony tymi poszukiwaniami, gdy trafiłem na to mieszkanie, którego już cena ofertowa wydawała się dość rozsądna, sprawdziłem stan mieszkania i budynku, popytałem sąsiadów o inwestycję i okolicę, a następnie zdecydowałem się kupić, cenę udało się jeszcze zbić w negocjacjach, ale niewiele, bo kręciło się sporo innych zainteresowanych.

No i tu przechodzę do rzeczy: zastanawiam się, czy i tak nie płacę za drogo, biorąc pod uwagę nadchodzące spadki cen, według niektórych mirków tylko frajer nie próbuje zbić o co najmniej 10% względem ofertowej, a ja ugrałem znacznie mniejszą obniżkę. Jednak sonarhome wycenia to mieszkanie o 10% wyżej niż moja cena transakcyjna. Co ciekawe dodam jeszcze, że sprawdzałem wyceny innych mieszkań z rynku wtórnego, które oglądałem i które wydawały się interesujące, w 90% przypadków ofertowa cena była wyższa od wyceny ze strony, czasem nawet znacznie wyższa, a sprzedający nie byli skłonni obniżyć nawet do poziomu tej wyceny, nie wspominając o zejściu poniżej jej.

Dodam jeszcze, że ceny transakcyjne (które obliczyłem na podstawie wartości hipotek w dziale IV w księgach wieczystych mieszkań z tego budynku z uwzględnieniem wkładów własnych) mieszkań z tego budynku od dewelopera były w okolicy 6500-7000 za m2 w 2016 roku (a nawet wcześniej, bo duża część sprzedała się na etapie dziury w ziemi i kredyty były brane w 2015, a nawet pod koniec 2014 roku) za stan deweloperski, uwzględniając koszty wykończenia implikuje to, że ceny urosły od tamtego momentu o jakieś 40% (nie wiem, za ile było kupowane to konkretne mieszkanie, bo ono było brane za gotówkę i dział IV w księdze jest pusty). W tym samym budynku ktoś próbuje sprzedać inne, moim zdaniem gorsze mieszkanie za ponad 13k/m2 (ale oferta wisi już pół roku na otodom i nikt się nie zdecydował). Pół kilometra dalej na tej samej ulicy realizowana jest obecnie inna inwestycja, deweloper próbuje sprzedawać mieszkania, które będą oddane za ponad rok, w cenie powyżej 12k/m2, ale sprzedaż idzie bardzo słabo i wolno.

Czy kupno tego mieszkania jest rozsądne czy całkowicie nierozsądne?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63612bc6dbaf114ed5dbc132
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 4
  • Odpowiedz
@mirkowa1000: dokladnie, jak Tobie pasuje wszystko to bierz a nie patrz co inni mowia. Tobie ma byc dobrze nie innym.
Sonarhome tez sie nie sugeruj, ja kiedys sprawdzilem z ciekawosci jedna lokalizacje gdzie postawili mega ladny nowy blok a ta strona sugerowala sie chyba tym ze dookola jest raczej stare budownictwo i wycenili na 9k za metr gdzie normalnie chodzily po 12-13.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Tldr: nieważne, czy przepłacisz względem starszych i młodszych kuzynów, tylko względem siebie w innych punktach czasowych. Raczej nie.

Rozwinięcie:
Jedno pytanie, to czy jest teraz szczyt górki, drugie - czy na szczycie górki kupować. Smutny dowcip polega na tym, że jeśli urodzisz się w takim momencie, że optymalny moment życiowy na zakup wypadnie na szczycie górki, to możesz tylko pozazdrościć możliwości innym rocznikom, ale sam wielkiego wyboru nie masz. Kupisz - wydasz więcej niż inni, będziesz czekał na spadki na najmie - wydasz więcej niż inni. Jak nie staniesz, d*
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: z mojego doświadczenia zawsze warto negocjować, ale należy mieć na uwadze że każdy przypadek jest indywidualny i czasem urwiesz całkiem fajną sumę a czasem sprzedający wystawiając mieszkanie za x cebulionów oczekuje dokładnie x cebulionów z tej transakcji bo np. chce zamienić mieszkanie na inne i niższa kwota nie wchodzi w grę.
Kwestię wzrostów / spadków polecam zostawić lokalnym wróżbitom na tagu - wystarczy spojrzeć jak długo już to robią
  • Odpowiedz