Wpis z mikrobloga

@idzii: To nie jest takie na zasadzie o, chce mi się do noclegowni, to sobie idę. Tu są tysiące, a może kilkanascie jak nie lepiej tysięcy bezdomnych. Ja mogę iść na przełom listopad/grudzień (notabene bycie tam ma swoje plusy i minusy, na ulicy nie jest aż tak fatalnie), niektórzy są tu np 14 lat a nigdy na noclegowni nie byli. Ciepło jest, da się normalnie spać, kartonik, kocyk na to, przykrywasz
  • Odpowiedz
@Gcxdyidsthhhhds: 0-2 razy, średnio raz, na szczęście nie mam tak, że goni mnie często, tylko raz, a konkretnie. Sram w różnych miejscach, mam dwie piekarnie, gdzie mogę srać, w każdym kasynie, jak trzeba to w restauracji, na jadłodajni, na prysznicach, na fundacji, w razie co to kible publiczne, toi toi (był obok mnie, opcja rezerwowa, kryzysowa, dziś zabrali, ale to nic).
  • Odpowiedz