Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
Obejrzałem sobie #ringsofpower z otwartym umysłem, jako widz: "Nie znam Tolkena, nie wiem kto to Isildur #pdk czy Galdriela."

No to zacznijmy od plusów:

+ Widoki i CGI - czuć pieniądze, wszystko wygląda ślicznie, Moria zapiera dech, nie ma się czego czepiać 10/10

+ Muzyka - solidny kawał dźwięku, nie jest jakaś wybitna, ale co najmniej bardzo dobra, motywy nacji dobrane, mocne 8/10

+ relacja Durina z Elrondem (i Disa w tle), światełko w tunelu tej produkcji, oglądali się to bardzo dobrze, z resztą jak cały wątek krasnoludzki, tutaj 7/10 zasłużone

Teraz czas na minusy:

- dialogi tak drętwe że aż oczy bolą
- pojęcie czasu nie istnieje, u jednej nacji w tym samym czasie mija rok, u drugiej miesiąc
- Galdriela to największa porażka jaka mogła spotkać ten sezon, aktorka nie umie grać (odsyłam do Disy, która była krytykowana za kolor skóry i kreacje bez brody - tam widać życie, u blondynki jedna mina na każdą emocję), jest tragicznie napisana, a teksty które wygłasza są durne z niespójne a często nawet wzajemnie się wykluczają, jej jedyną motywacją jest de facto zemsta za śmierć brata.
- Bzdury i kpina z fizyki czy chemii (akrobacje poczas walki Galadrieli, wrzący pył wulkaniczny który jedynych - NPC -zabija i pozbawia kończyn, drudzy nie mają z tym zdanych problemów, wstają i otrzepując się idą dalej, a dla kontrastu lekka mgiełka pozbawia wzroku jedna z postaci, która bez szwanku przeżyła wybuch wulkanu rodem z Pompejów)
- wątek powstania mitrylu i elfów na baterię, fotowoltaika rodem z bajki dla pięciolatków
- wykreowany totalny brak empatii do postaci, które są tak drętwe, że nie obchodzi nas ich los.
- mnóstwo innych fatalnych wątków i kreacji postaci, na które szkoda miejsca i tesktu

Podsumowując, jeśli twórcy i showrunnerzy posypią głowę popiołem i drugi sezon napiszą od nowa, zatrudniając poważnych ludzi od pisania scenariuszy i dialogów, ten serial ma szansę odbić się od dna. Niestety mam bardzo wątpliwe przeczucia - patrząc jak zareagowali na krytykę pierwszego...
Trzymam kciuki, bo świat fantasy zasługuje na to.

Aktualne 3,5/10 to adekwatna ocena, dla ludzi którzy oczekują czegoś więcej jak CGI i muzyki w takiej produkcji.
I jak wspomniałem na początku, oceniam z perspektywy kogoś kto nie ma pojęcia o LoTR, a Tolkiena nie czytał. Bo dla nich ocena spada do 0/10, tylko dlatego nie ma skali ujemnej...

#chimeryczneseanse #serial
Pobierz hiperchimera - Obejrzałem sobie #ringsofpower z otwartym umysłem, jako widz: "Nie zna...
źródło: comment_1667206586NVF1ZnlRtX6KahLl9qoiUt.jpg
  • 1
@hiperchimera ja tego nie oglądałem, ale rozmawiałem ostatnio z kolegami, którzy są mega fanami Tolkiena, czytali i oglądali po kilka razy i wszyscy (całe 5 osób, ale jednak) twierdzą że to super ekstra zajebisty serial 9/10 :) Piszę o tym, bo to kompletnie nie wpasowuje się w twoją teorię w ostatnim zdaniu.