Wpis z mikrobloga

@Kruszyn99: przy 120km/h w motocyklu Naked (bez owiewki), trzeba mocno trzymać kierownicę, tutaj pewnie trzeba mocno sie zaprzeć nogą żeby nie odfrunąć. Jak dla mnie to na to powinno być już prawko na moto wymagane... jak do wszystkiego co pojedzie powyżej 45km/h.
  • Odpowiedz
@Kruszyn99: Na zawodach. Koledze chodziło pewnie, że jak ktoś #!$%@? tyle w ruchu publicznym na sprzęcie napędzanym silnikiem to wypadałoby mieć jakieś uprawnienia.
  • Odpowiedz
Koledze chodziło pewnie, że jak ktoś #!$%@? tyle w ruchu publicznym na sprzęcie napędzanym silnikiem to wypadałoby mieć jakieś uprawnienia.


@moods: Nie wiedzialem ze to predkosc wyznacza ze nalezaloby miec uprawnienia.
Zawsze myslalem ze zeby uczestniczyc w ruchu publicznym nalezaloby znac przepisy.
  • Odpowiedz
To po co prawko na motocykl? Wystarczyłoby znać przepisy.


@moods: Tez sie zastanawiam.

Ale bardziej w druga strone - dlaczego nie ma prawka na rower?

Teoretycznie mozesz nie znac przepisow i na skrzyzowaniach "troche namieszac". Jechac rowerem 30km/h to zaden wyczyn a wpadajac na skrzyzowanie z taka predkoscia mozesz zrobic zamieszanie.

Widze tu pewna niekonsekwencje. Co z tego ze cos MOZE JECHAC 30, 50, 100, 200 itp?
W jaki sposob predkosc
  • Odpowiedz