Wpis z mikrobloga

@oblaczek: Ja uwielbiam kwas salicylowy ze skwalanem z The Ordinary - pięknie złuszcza i przy okazji nawilża cerę. Stosuję co 1-2 tygodnie na noc. Jak mam jakieś białe krostki na twarzy (cera się zapchała), to pięknie je usuwa. Co do rollowania, to jak najbardziej polecam korzystanie z rollerów (tanie rollery można kupić np. w Action, nie ma sensu przepłacać w Rossmanie), najlepiej rano, żeby rozprasować limfę i lepiej wyglądać. Nie rolluję
@oblaczek: a ja polecam zamiennik z Eveline do tego z TO. U mnie się sprawdza lepiej, bo konsystencja peelingu jest inna, no i w hebe jak jest promocja to można kupić poniżej 20 zł :)

A rolowanie jak najbardziej, te kamienne rollery można kupić w większości drogerii. Ja roluje rano na zimno, nawet jeśli nie modeluje to twarzy jakoś specjalnie, to jest przyjemnie odprężające, a krem czy serum lepiej się wchłania.