Wpis z mikrobloga

@kinasato: Jak Tobie podejdzie to będziesz żałował że mało ( ͡° ͜ʖ ͡°). Co śmieszne to mnie też odstraszała ilość i po pierwszych odcinkach zwyczajnie mi Gintama nie podeszła, dopiero za trzecim podejściem dałem jej szanse dzięki redditowi i tak stała się moim ulubionym anime
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kinasato: mnie przerażała w Bleachu ale pomyślałem że jakby np JJBA też miało ciągłą numerację to bałbym się zacząć bo dużo tego a skoro jest podzielone na party to oglądam. Bleach oglądam sobie patrząc na listę odcinków, wiem kiedy się kończy arc w którym jestem więc mam wrażenie że oglądam bardziej kawałkami nawet jeśli skończę jeden arc i od razu zacznę drugi
  • Odpowiedz
@kinasato: Gintama to niestety tytuł obowiązkowy, bardzo mi przykro.

@Pie_Man: Mnie się akurat podobała od pierwszego epa. Z drugiej strony to trudne anime:
- masa odcinków
- nawiązania do boomeskich niszowych obecnie anime typu Haidi, Rycerze Zodiaku czy Golgo 13
- "zaufaj mi, będzie dobre od chyba 24 odcinka, gdzie parodiują Death Note jedząc hot-pot"
- nawiązania do boomeskich wydarzeń takich jak stare wojny konsolowe (Sony x Nintendo x Saga)
  • Odpowiedz
Nie wiem dlaczego od czasu do czasu polecają to świerzakom.


@vries: Nawet nie znając wszystkich nawiązań wciąż otrzymujemy solidną dawkę śmiechu i kawał świetnej historii
  • Odpowiedz
@kinasato: Bo to trzeba do kotleta ze 3 odcinki dziennie, potem trafisz na ciekawe #!$%@? watki i sam objrzysz w srodku tygodnia 8odcnikow dziennie i tak az do konca :).
Polecam serdecznie ta serie serdecznie, bo dzieja sie tam rzeczy ultra niedorzeczne + ma fabule.
  • Odpowiedz
@kinasato: obejrzyj 1-2 sezony i jak nie siądzie to dropnij, jak siądzie to będzie Ci mało
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przynajmniej nie nudzi jak OP albo Naruto po czasie.
  • Odpowiedz