Wpis z mikrobloga

@lil_anon: Jest, na noc - a w szczególności po ciężkim wieczornym treningu. Ja biorę 500 mg ashwaghandy, 200 mg l-theaniny i diglycynian magnezu na godzinę przed snem. Jak po interwałach biegowych robionych o 20:00, mam później 3 h tętno spoczynkowe podwyższone do 60, to po wzięciu tętno schodzi poniżej 50 i śpi mi się lepiej.
Raczej na odwrót i to obie subst., l-theanina "wygładza", stąd jest polecana do kawy, bo praktycznie hamuje to nieprzyjemne pobudzenie po mocnej kawie. Ashwaghanda zbija kortyzol co jest niewskazane w 1 połowie dnia. Fizjologicznie rano chcesz mieć wyższy kortyzol, żeby być na obrotach, a wieczorem chcesz go zbijać, żeby łatwiej zasnąć i mieć lepszy sen. W nie treningowe też na noc. Ja rano po ashwaghandzie jestem mega śpiący. Czasami biorę koło południa