Wpis z mikrobloga

  • 1
Mirki, miałem dzisiaj wymeldowanie z apartamentu z #booking . Na stronie było, że wymeldowanie jest o 11 , a nam babka kazała się wynieść o godzinie 10, powołując się, że na bookingu jest błąd. W pewnym stopniu było to dla nas uciążliwe, ale nie chciało mi się denerwować ostatniego dnia urlopu. Myślicie, że jest sens zgłaszać do booking? Czy uda się coś ugrać? Rozmowy były prowadzone przez booking.
#pytanie #podroze

EDIT. Za to pani pozwoliła nam zostawić bagaże do 12 (odbiór równo o 12) . Okazało się, że o tej przychodzi sprzątaczka, więc generalnie nie wiem czemu nie mogliśmy zostać...
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Hazyl: Wołaj. Ja w tamtym roku miałem sytuacje, w której baba powiedziała otwarcie, że mam odwołać rezerwację, bo tak (nie że był jakiś błąd cenowy czy coś). Zgłosiłem do supportu i anulowali rezerwację, a ja się miałem cieszyć, że nie zostanę obciążony kosztami i zwrócą mi środki XD. To wszystko dwa tygodnie przed wyjazdem. Booking nie zrobił nic, żeby zorganizować mi np. inny nocleg (a pare lat temu potrafił zorganizować
  • Odpowiedz
@Hazyl:

booking jest bardzo prokonsumencki...


Nie jest zdecydowanie xD

Mnie oszukali na wynajmie jakiejś obskurnej meliny i olali sprawę mimo konta ze spora historia. A tutaj chciałeś robic inbe o 1h ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz