Wpis z mikrobloga

@balb: jaką manią?

@szasznik: @balb: i tak mam z was beke - tak jak wcześniej pisałam - gdyby ktoś kiedyś miał do tego wątpliwości zapewne zaprzestalibyśmy takich rozwiązań, nikomu to nie przeszkadza, nikt tego nie widzi, nie #!$%@?, nie jest porozrzucane po całej klatce tylko leży w rogu i nikt #!$%@? tego nie widzi.

Wózki dziecięce też wam przeszkadzają? rowery?
  • Odpowiedz
@zdechly_jez: Rower mnie nie obchodzi bo nie śmierdzi. Jeśli dodatkowo nie tarasuje przejścia to niech sobie stoi. Wózek dziecięcy jeśli nie blokuje przejścia to też niech sobie stoi. Ale śmieci #!$%@? śmierdzą! Pół biedy jeśli rzeczywiście ktoś wynosi po godzinie. Ale Niekiedy stoją i cały dzień.
  • Odpowiedz
no taki np. rower po terenowej przejażdżce może być #!$%@?..


@zdechly_jez: Po pierwsze jak jest #!$%@? od błota, to ktoś powinien go z grubsza oczyścić żeby nie nawalić go na klatce. A nawet jeśli jest to błoto nie śmierdzi jak śmieci.
  • Odpowiedz
@zdechly_jez: #!$%@? mnie to obchodzi ile oni je zbierają. Ważne że one stoją cały dzień na #!$%@? klatce. Poza tym weź pod uwagę że często wyrzuca się rzeczy które już zaczęły się psuć, więc ten dzień na uzbieranie i dzień na klatce tworzą mieszankę wybuchową.
  • Odpowiedz
@szasznik: ja tam nie trzymam ich roku.. nawet dnia xD po prostu kładzie się je obok drzwi na klatce i jak ktoś wychodzi(a jest nas dużo i wychodzimy często) to ten ktoś to bierze i je wynosi - kwestia max. godziny nikt od tego nie umarł - te jedbitnie śmierdzące(o ile się trafią) lecą od razu do kosza - ew. zbiera się śmieci jak się wychodzi.
  • Odpowiedz