Wpis z mikrobloga

@jmuhha: Na Cyprze w tym roku byłem 5 razy, więc to mój stały kierunek. Finlandia zaskoczyła mnie mega wysokimi cenami, które myślałem, że można tylko zobaczyć w Japonii albo Singapurze jakimś. Estonia to kacapia. Piłem z kilkoma ruskimi - orki są nie do odratowania niestety. Grecja to głownie leżenie na Rodos albo innej wyspie. Chciałbym urodzić się w Finlandii - inna bajka niż nawet zachód Europy.
@jmuhha: tylko rząd ( ͡° ͜ʖ ͡°) Estonia bardzo negatywne zaskoczenie. Język rosyjski jest przewagą, acz piękny za to jest Tallin a sama architektura przypomina Kopenhagę. Ludzie tam są za wielką rassiją, niestety.
Ciągle o czymś marzę.


@jmuhha: Kluczowe jest nie marzyć, tylko działać. Ja też spędzałem wiele czasu myśląc o tym co bym teraz robił, gdzie bym był, ale to uciekanie w utopię. Ucieczka przed rzeczywistością. Z marzeniami jest tak, że trzeba o nie walczyć, nikt ich nie położy na stole przed Tobą. #!$%@?, walczysz, wygrywasz. Polecam.