Wpis z mikrobloga

@Cyfranek: Też tak myślałem, brak polskiego mi nie przeszkadza, ale to jakiś żart, że nie chce im się przetłumaczyć. Przecież Kindle ma tak mało opcji, że spolszczenie nie byłoby żadnym problemem
  • Odpowiedz
@Otsego_Amigo: tak jak podałem we wpisie o Kobo, to ze dwie dniówki ogarniętej osoby. Instrukcja obsługi pewnie trochę dłużej. Ale tak, bardziej brakuje porządnych słowników niż tłumaczenia samego menu
  • Odpowiedz
@Cyfranek: Też tak myślałem, brak polskiego mi nie przeszkadza, ale to jakiś żart, że nie chce im się przetłumaczyć.


@Otsego_Amigo: a strona polska amazona też jest już cała przetłumaczona czy dalej to jest tłumaczenie maszynowe?

No i mówimy tu też o amazonie, którym od 10 lat dalej się nie chce rozbudować ani tym bardziej poprawić działania filtrów na ich stronie. Nie pisząc już o takich pierdołach jak responsywność strony czy
  • Odpowiedz
@Kryspin013: Tłumaczenie polskiej strony jakoś mnie nie raziło, ale już opisy niektórych przedmiotów to wciąż dramat. Chyba jest trochę lepiej z czasem, bo rzadziej trafiam na jakieś totalne wpadki. Niemiecka strona była mechanicznie tłumaczona i tam pozostało bez zmian.
A propos szukania, sam się dziwię, jak z taką stroną stali się gigantem handlu. Może w Stanach ludzie kupują tylko to co im się wyświetli w sponsorowanych podpowiedziach i nie zagłębiają się?
  • Odpowiedz
Może w Stanach ludzie kupują tylko to co im się wyświetli w sponsorowanych podpowiedziach i nie zagłębiają się?


@Cyfranek: albo byli pierwsi tacy duzi i pozostały ludziom przyzwyczajenia. Zwłaszcza, że amazon robi wszystko by przy tych przyzwyczajeniach ludzi przytrzymać. No i mają bardzo agresywną taktykę przy wchodzeniu na nowy rynek by wybić konkurencję na wyniszczenie by potem pozostać samemu na rynku.

Ostatnio chciałem kupić klawiaturę bezprzewodową i co najmniej połowa ma
  • Odpowiedz