Wpis z mikrobloga

Natrafiłem na dosyć ciekawy kanał Telegram. Autor ma dosyć ciekawe przemyślenia, które dosyć dobrze poszerzają naszą wiedzę na temat konfliktu i jego przyszłości. Pomyślałem, że powrzucam na wykop
Link do autora: https://t.me/atomiccherry

W ostatnim półroczu w Federacji Rosyjskiej toczy się gorąca dyskusja na temat problemów masowej produkcji nowoczesnej broni, a także "mobilizacji przemysłu". Społeczeństwo, bardzo słabo zorientowane w temacie, domagało się dronów, rakiet, systemów komunikacji cyfrowej, optyki elektronicznej... i jakiejś "masowej produkcji" wszystkich powyższych.

Nie tak dawno nasi koledzy z Izby Obrachunkowej Federacji Rosyjskiej opublikowali niezwykle ciekawy dokument: "Raport operacyjny za okres styczeń - czerwiec 2022" (https://t.me/auditgov/663), który daje kompleksową informację o poziomie realizacji szeregu programów państwowych. W szczególności interesuje nas "Rozwój przemysłu elektronicznego i radioelektronicznego" (https://tinyurl.com/2p8r8k35), który, jak zauważają autorzy, należy do programów o niskim wskaźniku realizacji - zaledwie 3,2% w bieżącym roku.

Sugeruje to, że branża krytyczna dla funkcjonowania kraju jest w głębokim kryzysie z powodu "działań sankcyjnych". Rząd ma środki na jego sfinansowanie, ale już teraz brakuje mu wykwalifikowanej kadry i, co ważniejsze, komponentów high-tech, których podaż jest teraz bardzo duża. Przy okazji, te 3,2% obejmuje głównie programy szkolenia personelu, a także produkcję najprostszego sprzętu radioelektronicznego, takiego jak rezystory i złącza, które, jak rozumiecie, mają bardzo umowny związek z high-tech.

Rosyjski przemysł (zwłaszcza, wojskowy) zawsze był uzależniony od sprzętu i komponentów importowanych z Europy i Stanów Zjednoczonych (https://t.me/atomiccherry/372). Nie ma alternatywy dla tej zależności, ponieważ nikt inny na świecie nie produkuje zaawansowanych technologicznie komponentów i maszyn. Sytuacja jest znacznie groźniejsza niż się wydaje - państwo boryka się z brakiem sprzętu niezbędnego do funkcjonowania infrastruktury krytycznej kraju. Nie mówimy tu o osławionych satelitach i rakietach, ale o superkomputerach dla centrów hydrometeorologicznych, przemysłu naftowego i gazowego, sterowni elektrowni atomowych, kolei, sprzętu medycznego, stacji bazowych cywilnych systemów łączności - słowem wszystkiego, co zapewnia podstawowe funkcjonowanie Federacji Rosyjskiej.

Jeśli mówimy o mobilizacji przemysłowej, to trzeba przypomnieć ważny aspekt - stopień zintegrowania produkcji wojskowej z produkcją cywilną. W czasie I wojny światowej 80% produkcji wojskowej wytwarzał konwencjonalny przemysł cywilny; do 1941 roku udział przemysłu cywilnego w produkcji wojskowej spadł do 50%, a do 1963 roku do 10%. Obecnie integracja nie przekracza progu 3-5% - tzn. mil-tech jest niezwykle odrębną branżą, która w ponad 90% przypadków nie pokrywa się w żaden sposób z resztą gospodarki. Sprzęt wojskowy wymaga unikalnych komponentów i materiałów, od gatunków stali po rodzaje opon.

"Mobilizacja" przemysłu cywilnego jest de facto niemożliwa - po prostu nie może on być zaangażowany w produkcję wojskową. Sam przemysł zbrojeniowy nie może się fizycznie rozwijać z powodu braku zarówno sprzętu (należy przypomnieć, że park maszynowy w rosyjskich zakładach obronnych został odnowiony dzięki dostawom z zagranicy), jak i licznych wąskich gardeł związanych z importowanymi komponentami (notabene takie występują nawet w silnikach rosyjskich czołgów, nie mówiąc już o bardziej skomplikowanych elementach wyposażenia).

Nie ma czym ich zastąpić.

Ani detale, ani sprzęt, ani kadra inżynierska nie biorą się z powietrza, zwłaszcza gdy chodzi o tak skomplikowane i zaawansowane technologicznie branże jak produkcja wojskowa. Proces formowania bazy przemysłowej trwa dziesiątki lat i nie da się pominąć tej drogi wymagając mobilizacji zakładu Coca-Coli.


Zdjęcie niepowiązane ze wpisem. To tylko foto z budowy kanału Białomorskiego, gdzie zesłali mojego dziadka i zamęczył się tam w imię komunizmu
#aryoconcent #wojna #rosja
https://zrzutka.pl/s6fa85 - popieram zbiórkę na paliwo dla pomocy humanitarnej
https://buycoffee.to/_234_2S
Aryo - Natrafiłem na dosyć ciekawy kanał Telegram. Autor ma dosyć ciekawe przemyśleni...

źródło: comment_1663603469IYMTq5z7eEJPTTVQz3hRs4.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@Aryo: muszę znaleźć artykuł naukowy o problemach Rosjan z produkcją nowoczesnej elektroniki.
generalnie coś tam produkować potrafią, o dziwo, dzięki temu potrafię na przykład samemu stworzyć system kart bankowych, ale to jest całe generacje z tyłu w stosunku do zachodu, no a teraz będzie jeszcze gorzej.

pamiętam wspomnienia polskiego inżyniera który wyemigrował do USA w latach 80 projektować komputery silikon graphics.
miał świetne wykształcenie techniczne i świetnie sobie poradził, ale przez
  • Odpowiedz
Ani detale, ani sprzęt, ani kadra inżynierska nie biorą się z powietrza, zwłaszcza gdy chodzi o tak skomplikowane i zaawansowane technologicznie branże jak produkcja wojskowa. Proces formowania bazy przemysłowej trwa dziesiątki lat i nie da się pominąć tej drogi wymagając mobilizacji zakładu Coca-Coli.


@Aryo: https://www.youtube.com/watch?v=N_4R4X7AWtU&t=663s

W tym materiale jest to fajnie wytłumaczone na przykładzie rosyjskich prób budowy własnych mikroprocesorów (spoiler: prób nieudolnych :) )
  • Odpowiedz
  • 13
@Aryo to jest rosyjska specyfika, oni wszystko co nowoczesne mają importowane, na zachodzie mobilizacja przemysłu cywilnego jak najbardziej jest możliwa tyle że nie potrzebna
  • Odpowiedz
Natrafiłem na dosyć ciekawy kanał Telegram. Autor ma dosyć ciekawe przemyślenia, które dosyć dobrze poszerzają naszą wiedzę na temat konfliktu i jego przyszłości.


@Aryo: dosyć często używasz dosyć specyficznego słowa "dosyć". Dosyć tego! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Bydlaczek tak, budują 2 bloki w Paks, tzn, budowa ma właśnie startować. Tutaj akurat Rosjanie mają bardzo dobra technologię i sami potrafią wyprodukować wszystkie krytyczne komponenty, poza tym Węgry nie są objęte sankcjami
  • Odpowiedz
@Saeglopur: Obczaję w wolnej chwili ale osobiście mam odwrotne wrażenia. Przemysł USA wielokrotnie budował potęgi przemysłowe krajów z którymi potem USA musiało walczyć.

Tak było w przypadku Sowietów, Japonii, i po części również Nazistowskich Niemiec.
  • Odpowiedz