Wpis z mikrobloga

@happy_shroom: No to się dziwię, że nie chcieli z nim rozmawiać. Kiedyś mnie "zaatakowali". Zmuszony byłem posłuchać ze względu na wiek tych osób i z ich życzliwego podejścia do drugiego człowieka. Dziwinie się czułem w roli słuchającego bo brzmiało dla mnie wszystko jak abstrakcja. Jakbym trafił do jakiejś sekty.