Wpis z mikrobloga

Nie wiedziałem, że jest coś takiego jak "Terminator: Dark Fate" - początek zajebisty. Fajnie, że znaleźli sobowtóra Arnolda, bo koleś na pewno nie jest CGI, ale ma żyłę na bicku, której Arnie nie ma. Młoda Linda Hamilton! Skąd oni takie ujęcia wzięli!!! A myślałem, że to jakiś bootleg serii Termiantor. Tyle co zacząłem oglądać, jak zabili młodego Connora :)))
Kto oglądał? Jak oceniacie film?
  • 6
@nunczako: Salvation to była chyba ostatnia przyzwoita część. Owszem, T-600 były świetne :)
Te w Dark Fatesą to takie, jakby ktoś od nowa świat terminatora wymyślił. Nie podobają mi się te terminatory z ramionami ośmiornicy. Genesis z kolei to strasznie nieudany film.... zobaczymy jak ten. W sumie pomysł na terminatora, który szkielet ma oddzielnie pracujący od ciała całkiem fajny. Tylko po "Genesis" nie mogę strawić tego podobnego CGI jego skóry. Za
A no i właśnie do mnie dotarło: 3 "bad-ass" laski. Musi być woke, w końcu to 2019 ;-) A dlaczego nigdy terminatorzy nie chcieli zlikwidować ojca ;-)