Aktywne Wpisy
Belbiteo +1276
Jutro z radością wstanę o 5, żeby odwieźć mojego syna na pierwsze zawody z zapasów. Chłopak trenuje już 2 lata i stwierdzam, że sport totalnie pomógł nam w życiu. W pierwszej klasie syn miał problemy z kolegami. Uwzięli się na niego, dokuczali mu, były przepychanki i inne takie. Nie pomagały rozmowy z rodzicami i wychowawca. Chłopak wychodzil często ze szkoły z płaczem, że on tam więcej nie pójdzie. W drugiej klasie zapisałam
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +30
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Na co lepiej wydać 120 tys.?
1) Na budowę domu, którego nam aktualnie brakuje i chcielibyśmy nie musieć wynajmować. Żeby dziecko miało swój pokój. Żeby mieć gdzie mieszkać i zacząć zajmować się innymi celami.
2) Na rozwód z żoną, z którą od miesięcy nie śpię w jednym łóżku. Dla której wspólne spędzenie czasu to #!$%@? jej. Która patrzy na mnie z góry. Której już się zdarzyło rzucić na mnie
Na co lepiej wydać 120 tys.?
1) Na budowę domu, którego nam aktualnie brakuje i chcielibyśmy nie musieć wynajmować. Żeby dziecko miało swój pokój. Żeby mieć gdzie mieszkać i zacząć zajmować się innymi celami.
2) Na rozwód z żoną, z którą od miesięcy nie śpię w jednym łóżku. Dla której wspólne spędzenie czasu to #!$%@? jej. Która patrzy na mnie z góry. Której już się zdarzyło rzucić na mnie
Ten najnowszy jest ciekawszy od pozostałych. Dlaczego?
tl;dr
Po pierwsze, zawiera sam tekst. Już bez dzieci czy bez eucharystii.
Po drugie, odnosi się do badań naukowych ukazujących rzekomą wyższość małżeństw sakralnych nad cywilnymi z powodu mniejszej liczby rozwodów.
Na bilbordzie możemy przeczytać:
„Badania wykonane parę lat temu w USA pokazują, że 50% małżeństw cywilnych kończy się rozwodem, małżeństw sakralnych rozpada się 33%. W przypadku kościelnych małżonków, którzy chodzą razem regularnie do kościoła, to już tylko 2%. Spośród małżeństw kościelnych, które chodzą do kościoła wspólnie się modlą, rozwodzi się tylko jedno na tysiąc.”
I wszystko spoko, ale zawsze myślałem, że w Kościele Katolickim nie uznaje się rozwodów. Może się niepotrzebnie czepiam. W końcu piszą o małżeństwach sakramentalnych a nie katolickich. W takim razie chętnie przeczytałbym więcej na ten temat.
Sprawa nie może być przecież taka prosta, prawda? Nie wiadomo, na przykład, na jakiej grupie społecznej przeprowadzono badania. W USA czy może w Polsce? Nie wiadomo ile liczyła respondentów. Nie wiadomo do jakich wyznań religijnych się ono odnosi. Nie wiadomo czy brano pod uwagę inne zmienne, jak wiek, okres znajomości, czy pary żyły ze sobą przed ślubem. Czy brano pod uwagę przepisy prawne obowiązujące na badanym obszarze? Przydałoby się, no nie wiem, źródło badań?
Niby banał. Wystarczy podpis małym druczkiem. Zabrakło tuszu.
Poszukiwania źródła trwały w moim przypadku dłużej niż myślałem.
Najciekawsze jest to, że owo źródło prawdopodobnie nie istnieje.
Na początku trafiłem na tego demotywatora. Pokrywa się ze statystyką przedstawioną na bilbordzie. W stopce mamy odniesienie do samego źródła i miejsca, w którym zostało zacytowane. Niełatwo było znaleźć dokładne miejsce publikacji pani Mercedes Wilson, dlatego zwróciłem się ku dr. Guzewiczowi. Tutaj niestety również poległem. Chociaż jedyna książka w moim mieście została wypożyczona to dowiedziałem się, że na w/w badania powołują się również Sprawy Rodziny Nr 63-64/2003 i ks. Sławomir Pawiński w Studiach Pastoralnych. Ten, niestety, odnosi się z powrotem do Guzewicza. No cóż, niektórzy nie zrozumieli idei zabawy w głuchy telefon.
Jednak to wszystko nie poszło na marne - czegoś się dowiedzieliśmy! Rzekome „parę lat” to co najmniej 19 lat wstecz.
W końcu trafiłem dwie wypowiedzi twierdzące, że badania, na które powołuje się „The Bilbord”, to tak naprawdę stek bzdur i Mercedes Wilson nigdy ich nie przeprowadziła. Bogna Białecka zauważa, że Wilson posiada badanie naukowe dotyczące rozwodów, ale w temacie naturalnego planowania rodziny z 2002 roku. Meridan z kolei stwierdza, że to stary mit z przełomu 2001 i 2022 roku, wykorzystywany przez prokatolickie media w celach propagandowych. Innymi słowy – fake news.
#afera #fakenews #polska #religia i trochę #ciekawostki
źródło: comment_1662574065L88nZotXEXrdT4I0tMeMfp.jpg
Pobierz