Wpis z mikrobloga

A przecież piractwo drogowe jest dla naszego życia o wiele bardziej niebezpieczne niż to, że jakiś polityk PiS czy PO coś ukradnie albo weźmie łapówkę. Tak, wiem, to może się wydać niedorzeczne, ale jakie zagrożenia dla naszego życia czy zdrowia stanowi to, że senator PO Józef Pinior wziął swego czasu łapówkę? Moim zdaniem żadne. Ale to, że Jacek Kurski swego czasu pędził 156 km/godz. albo 110 km/godz., znaczenie ma już bardzo duże dla tych, którzy znajdują się w pobliżu. Pobłażanie piractwu drogowemu, które powoduje kalectwo albo śmierć, i jednoczesne wieczne oburzanie się, że ktoś coś ukradł, pokazuje niestety, jak bardzo mamy zaburzoną percepcję moralną. I jak bardzo utożsamiamy się jako społeczeństwo z okradzionym, ale już nie z ofiarą wypadku drogowego.

Dzieje się tak oczywiście dlatego, że każdy Polak za kierownicą kiedyś przekroczył prędkość, ale już niekoniecznie coś ukradł. Dlatego też coś, co dewastuje życie i zdrowie ludzi, nie jest aż tak potępiane. Doskonale zdają sobie sprawę z tego politycy, w tym przypadku PO. Wiedzą, że ludzie im wybaczą „ciężką nogę”, ale już nie elitaryzm w postaci odmowy mandatu. Dlatego, co smutne i straszne, dopiero odmowa przyjęcia mandatu wywołałaby burzę, a nie sam fakt, że Schetyna mógł w tym terenie zabudowanym po prostu kogoś zabić. Rzecz jasna swoje robi też fakt, że policja jest w rękach PiS, a jej komendant główny bije kolejne rekordy podlizywania się władzy. Politycy PO nie chcą więc ryzykować skandalu.


https://www.wykop.pl/link/6801245/piractwo-drogowe-tuska-i-schetyny/

#neuropa #4konserwy #polityka #samochody #prawo
  • 4
@BojWhucie: "Piractwo drogowe". Co za głupie określenie, przywołujące na myśli ludzi, którzy pływają uzbrojeni po morzu, napadają i kradną. Albo analogicznie ludzi, którzy w przestrzeni wirtualnej szukają serwerów, z których można pobrać oprogramowanie bez uiszczania opłaty twórcom. Gdzie jest ta analogia w przypadku szybkiej jazdy samochodem? Owszem, jak ktoś jeździ 150 km/h po mieście, nie zdąży wyhamować, kiedy na drogę wejdzie pieszy, ale to co innego niż 150 po autostradzie, gdzie