O, znalazłem inspirację do moich mizoginistycznych wynurzeń. Przyszłość mężczyzn to 3 metry minimum, psychopatia i zejście na zawał w wieku 30 lat. #przegryw
@FrenFrog: Teoretycznie nasze DNA jest zgodne w przynajmniej 60% z bananem, ale to nie znaczy, że jesteśmy owocem. Nie da się porównywać gatunków w sposób jaki próbujesz.
@FrenFrog: Ciężko porównywać dobór naturalny względem różnych gatunków. Wszystkie zwierzęta w tym ludzie zwracają uwagę na inne wartości. Powierzchownie te wartości można owszem sprowadzić do urody, gdyż odnosimy się do pierwszego kontaktu lub doboru partnera. U pawia będzie to barwny i pełny wachlarz. U modliszki, będzie znowu decydowała siła samca. Jest tyle różnych płaszczyzn i zachowań zwierząt, że porównywanie ich doboru partnerów jest nieadekwatne i zwyczajnie się nie pokrywa ze sobą,
@damian-powazka98: Widzę, że się zgadzasz, ale trochę się wstydzisz, bo ciężko mi się odnieść na serio do twojego komcia. I ta troska o potomstwo w 90% procentach gatunków? Wydaję mi się, że bzdura i króciutka wizyta na wiki potwierdza, nawet wśród ssaków opieka nad potomstwem to w 95% gatunków czysto samicza rzecz, więc opiekuńczość samca nie ma żadnego znaczenia.
@FrenFrog: No ale ja się odnosiłem głównie w tym przypadku do samic, bo ty też odniosles się do tego we wpisie sugerując przyszłość mężczyzn. Samce to akurat często mają #!$%@? w wielu gatunkach i w ludziach niestety też xD.
@damian-powazka98: No tak, bo mi chodzi o generalną zasadę, że selekcja występuje i niekoniecznie prowadzi do dobrego rozwoju gatunku. Człowiek nie jest wyjątkiem.
@FrenFrog: No tak, ale wtedy musisz brać różnorodność miedzygatunkową. Dla przykładu mrówek jest więcej, i występuje tam hierarchia, każdy ma swoje miejsce.
W związku z tym jestem w stanie się zgodzić z tym co napisałeś, ale to jest w ogóle w innej skali. Typowe zwierzęta rywalizując o samice są w stanie się zabić. Ludzie nie startują do siebie z klamkami zazwyczaj w "starciu" o partnerkę, i to nas różni od zwierząt.
#przegryw
Co dokładnie ci się nie zgadza?
Powierzchownie te wartości można owszem sprowadzić do urody, gdyż odnosimy się do pierwszego kontaktu lub doboru partnera.
U pawia będzie to barwny i pełny wachlarz. U modliszki, będzie znowu decydowała siła samca.
Jest tyle różnych płaszczyzn i zachowań zwierząt, że porównywanie ich doboru partnerów jest nieadekwatne i zwyczajnie się nie pokrywa ze sobą,
Samce to akurat często mają #!$%@? w wielu gatunkach i w ludziach niestety też xD.
W związku z tym jestem w stanie się zgodzić z tym co napisałeś, ale to jest w ogóle w innej skali.
Typowe zwierzęta rywalizując o samice są w stanie się zabić. Ludzie nie startują do siebie z klamkami zazwyczaj w "starciu" o partnerkę, i to nas różni od zwierząt.