Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
1,5 roku temu rozstałem się z dziewczyną, przez ten czas miałem kilka romansów, jednak laski chciały coś więcej, ja nie, dlatego postanowiłem spróbować sytuacji, w której płacę, wymagam i do widzenia. Poczytałem znane forum garsoniera i jak się okazało nie jest tak łatwo, panie lekkich obyczajów doją facetów, jak mogą. Nieprawdziwe zdjęcia, inny serwis, fochy, odbieranie telefonów, itp. Po głębszym researchu wybrałem kilka kandydatek i postanowiłem je przetestować. Wyglądam poprawnie, ale do chada daleko, za to umiejętności interpersonalne 9/10. Myślałem, że to tutaj nic nie da, ale się myliłem. U większości kobiet zostawałem znacznie dłużej niż miałem i wydaje mi się, że miałem lepszy serwis, w porównaniu do tego, co wyczytałem w recenzjach na garsonierze. Dzisiejszy upał i skąpe stroje pań spowodowały, że ciśnienie podskoczyło mocno, postanowiłem skorzystać z serwisu profesjonalistki pierwszy raz w tym roku. Zadzwoniłem do fajnej laski, u której byłem raz i to prawie rok temu, akurat miała czas. Poznała mnie, nawet jakby się ucieszyła, gdy wszedłem. 200 zł za pół godziny, taki upał, starczy. Spędziłem z nią godzinę, po seksie chwilę gadamy, a tu domofon. Zamówiła jedzenie przed moim przyjściem, pizza i spaghetti. Zjedliśmy na pół. xd Rozwaliło mnie to, miałem wtopy w divowaniu, zwijałem się szybko, ale jak laska coś sobą prezentuje, to tak z nią zagadam, że nie dość, że daje z siebie więcej, to jeszcze nie patrzy na zegarek, ale dzisiaj pani prostytutka postawiła mi obiad, tego bym nigdy nie wymyślił. Standardem, jak widzę na garso, jest raczej wywalanie przed czasem. Mieliście tak niestandardowe sytuacje?
#divyzwykopem #seks #logikarozowychpaskow

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62fe59c7bc52ede86857aadb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 25
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: coś w tym jest.. odkąd w miarę się zakumplowałem z moją fryzierką (trochę zaczałem z nią gadać i byłem przyjacielski po prostu) - widzę że się stara bardziej...

sądzę żę jak qrwę traktujesz jak człowieka - może ci ona być poniekąd wdzięczna... ogólnie to te panie faceci traktują jak szmaty, jak mięso do wyruchania XD
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Miewalem podobne sytuacje, moze nie jedlismy wspolnie, ale np. Dostalem prywatny numer czy kiedys wyszlismy razem wieczorem na piwo (potem roochanie w cenie tego piwa). Takich panienek bylo 3. Zadna z nich juz nie pracuje jako diva, ale kontakt mam do dzisiaj.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Mieliście tak niestandardowe sytuacje?


Jeszcze jak - przez x lat divingu nie raz i nie dwa przytrafiło się, że diva poczęstowała obiadem czy kolacją, a była taka, która nawet dla mnie specjalnie ugotowała ʕʔ.
Oprócz tego u wielu div drinki, blanty, czy zostawanie na dłużej niż planowałem to też wiele razy, prywatne numery czy wyjścia - ogólnie rzecz biorąc all inclusive ( ͡
  • Odpowiedz
@SanSebastian666: no było takich kilka, jedna kiedyś jak wychodziłem to gadaliśmy właśnie coś o jedzeniu i zapytała "a co jutro będziesz jadł na obiad? Może ci ugotuję", co ja uznałem oczywiście za żart i za takie osobliwe pożegnanie i to, że ona też uważa, że właśnie kończące się spotkanie było miłe, ale odpowiedziałem, że zjadłbym jakiegoś dobrego steka. Jakie było moje zdziwienie, kiedy następnego dnia koło 13 otrzymuje wiadomość, w
  • Odpowiedz
@Dr_Kkiiddlleerrssoonn:

bardzo przystojny


Czasem słyszałem to od niektórych div, zwłaszcza jak dowiadywały się, że od 18 roku życia latam na dziewczynki (niby zdziwione, że przystojny, a mówi, że musi korzystać z usług), ale ja tak nie uważam (gdyby nie divy byłbym prawik po dziś dzień) i zawsze uznawałem to za marketing.
  • Odpowiedz
@TestoDepot: wiesz, może ona w głębi duszy chciała jakieś namiastki hmm "normalności?" może sobie tym zapewniała jakieś swoje potrzeby? w sensie psychiczne? jak była normalna z charakteru - co jest chyba rzadkie bo ten zawód najpewniej niszczy psychikę - to możę się tak zachowywała...
  • Odpowiedz
@SanSebastian666:

może sobie tym zapewniała jakieś swoje potrzeby? w sensie psychiczne?


Mogło tak być. Ona w ogóle dość mocno się przede mną otworzyła. Czasem było widać, że chciała mi się wygadać z czegoś co ją gniecie, a jak sama stwierdziła - po prostu nie miała komu.
  • Odpowiedz
@SanSebastian666:

tampon emocjonalny


Imo to określenie bardziej pasuje w sytuacji, w której relacja ma jakieś zabarwienie matrymonialne jednak i w której chłop na coś liczy. Ja tą dive zwyczajnie polubiłem, tak po prostu, jak koleżankę. Aktualnie nie widziałem jej kawał czasu, a ona co jakiś czas i tak sama do mnie zadzwoni/napisze, tak po prostu pogadać jak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: divy to też ludzie i:
1) często mają dziecko
2) czasami mają faceta, który albo o ich profesji wie albo nie
3) jeśli go nie mają to zdecydowanie są zainteresowane, żeby jakiegoś fajnego kiedyś poznać
4) często gdy to się spełni przerywają "karierę", a kiedy się to posypie wracają znowu do zawodu
5) zdecydowanie zdarzają im się romanse z klientami, tak jak w każdym
  • Odpowiedz
@TestoDepot: nie wiem jak to robilem moze niektorym sie spodobalem ale tez jestem typem zimnego dla kobiet faceta i zauwazylem ze niektore to przyciaga jak plachta byka teraz przed 30 dziestka wyglad mi spadl przytylem stracilem czesc wlosow depresja wykrycie aspergera i choroby oczu i jest #!$%@? totalna z kobietami przyznaje bez bicia chcialbym jezdzic na divy ale sie boje w moim stanie psychicznym.
  • Odpowiedz