sugeruję, że jest zachęceniem ludzi to wydawania większej ilości pieniędzy a tym samym w efekcie końcowym obniżeniem jego wartości.
@Kryspin013: Czyli najlepiej jak nie będzie w ogóle handlu, wtedy wartość pieniądza się nie zmieni zupełnie:) Wy to jesteście orły najwyższych pułapów.
Faktycznie bardzo źle, że ludzie będą mieli więcej pieniędzy bo im rząd nie zabierze. Powinni zabrać, dać urzędnikom w podwyżkach i na bombelki, wtedy nie będzie inflacji.
Powinni zabrać, dać urzędnikom w podwyżkach i na bombelki, wtedy nie będzie inflacji.
@fen1x: czytanie ze zrozumieniem widzę u ciebie się kłania orle najwyższego pułapu. Pozwól, że zacytuję samego siebie:
Niestety ale realnym sposobem na walkę z inflacją jest obcięcie wydatków przez państwo oraz opcjonalnie zwiększenie wpływu do budżetu (np przez podniesienie podatków). Dlatego #!$%@? konfederacji o niskich podatkach to zwykły populizm.
czytanie ze zrozumieniem widzę u ciebie się kłania orle najwyższego pułapu. Pozwól, że zacytuję samego siebie:
@Kryspin013: Nie czytałem wcześniejszego wpisu, piałem o tym konkretnym. Ale skoro już przytaczasz to zwróciłbym uwagę, że zwiększanie podatków niekoniecznie zwiększy wpływy do budżetu tak jak podniesienie akcyzy, itp. nie przyniosło większych wpływów tylko poszerzyło szarą strefę, a w konsekwencji nawet zmniejszyło dochody z niektórych podwyżek które wdrożono.
1. zmniejszanie obciążeń fiskalnych - good :) 2. obniżanie wartości pieniądza - bad :( 3. Good nie może prowadzić do bad, czyli @Kryspin013 musiał coś #!$%@?ć
@strfkr: no nie do końca tak. Proces myślowy wygląda tak:
1. Zmniejszenie obciążeń fiskalnych = niższe koszty produkcji, transportu i pracy 2. Większy kapitał w rękach konsumentów, który sprawia, że będą wydawać więcej
Punkt 1 jest impulsem do większej konkurencji na polu cenowym Punkt 2 jest impulsem do wydawania większej ilości pieniędzy
Punkt 1 hamuje inflację ze względu na spadek cen Punkt 2 podnosi inflację ze względu na wydawanie większej ilości
Czy w polskim interesie nie byłoby lepsze żeby podpisać pakt z Rosją o nieagresji i zaatakować Ukrainę od jej zachodu. Granice polsko rosyjskie umieścić w okolicy Kijowa. Przecież Ukraińcy mają #!$%@? na swoją ojczyznę, w końcu to twór, liczy się tylko dolar. #wojna #ukraina
@Kryspin013: nie jesteś orłem jeśli chodzi o ekonomię, prawda ( ͡° ͜ʖ ͡°)?
@TheRealMikz: A ty jesteś? Polecam w książki zajrzeć. Na wstęp może być coś prostego nawet jak krótka historia ekonomi.
@Kryspin013: Czyli najlepiej jak nie będzie w ogóle handlu, wtedy wartość pieniądza się nie zmieni zupełnie:) Wy to jesteście orły najwyższych pułapów.
Faktycznie bardzo źle, że ludzie będą mieli więcej pieniędzy bo im rząd nie zabierze. Powinni zabrać, dać urzędnikom w podwyżkach i na bombelki, wtedy nie będzie inflacji.
Lewica największym wrogiem
Tymczasem:
@fen1x: czytanie ze zrozumieniem widzę u ciebie się kłania orle najwyższego pułapu. Pozwól, że zacytuję samego siebie:
@Kryspin013: Nie czytałem wcześniejszego wpisu, piałem o tym konkretnym. Ale skoro już przytaczasz to zwróciłbym uwagę, że zwiększanie podatków niekoniecznie zwiększy wpływy do budżetu tak jak podniesienie akcyzy, itp. nie przyniosło większych wpływów tylko poszerzyło szarą strefę, a w konsekwencji nawet zmniejszyło dochody z niektórych podwyżek które wdrożono.
@Kryspin013: ludzie w krajach Europy Zachodniej mają zdecydowanie więcej pieniędzy niż Polacy, a jakoś nie widzę żeby inflacja tak u nich #!$%@?ła
Proces myślowy @TheRealMikz:
1. zmniejszanie obciążeń fiskalnych - good :)
2. obniżanie wartości pieniądza - bad :(
3. Good nie może prowadzić do bad, czyli @Kryspin013 musiał coś #!$%@?ć
1. Zmniejszenie obciążeń fiskalnych = niższe koszty produkcji, transportu i pracy
2. Większy kapitał w rękach konsumentów, który sprawia, że będą wydawać więcej
Punkt 1 jest impulsem do większej konkurencji na polu cenowym
Punkt 2 jest impulsem do wydawania większej ilości pieniędzy
Punkt 1 hamuje inflację ze względu na spadek cen
Punkt 2 podnosi inflację ze względu na wydawanie większej ilości