Wpis z mikrobloga

@mojenowekonto: Znam analogiczne sytuacje (za jednymi chodzą, za innymi nie, mówię o więcej niż pięciu), po zetknięciu ze złodziejem, który wyskakuje do pokrzywdzonego/pozwanego (niekoniecznie świętego - ale nie złodzieja) z takimi tekstami, rozwija się u tego drugiego niezła determinacja ku temu, żeby złodziej został #!$%@?. Komfort i zaufanie do drogawego, obeznanego niby w podobnych sprawach i elokwentnego w mniemaniu klienta prawnika-łupieżcy kontra determinacja - nie wróżę powodzenia temu pierwszemu. Ten pierwszy