Wpis z mikrobloga

Film biograficzny o Elvisie fajny, ale w mojej ocenie nieco męczący.

Sam Austin Butler rolę odegrał czadowo, a jego charakteryzacja sprawiła ze wyglądał o niebo lepiej noż prawdziwy Elvis :)))

Ale oczekiwałem że dowiem się czegoś więcej o życiu króla. Jeśli nie o jego prywatnym zyciu, to o geniuszu muzycznym, a tutaj mało było scen gdzie Elvis tworzy.

Dla przykładu w takiej Ósmej Mili Rabbit cały czas tworzy i jest dawko myslami wlasnie przez to ze tworzy.
Najlepsza scena z filmu to chyba pierwszy „szał” Elvisa i spazmy kobiet, wyglądało to, jakby dostawały orgazmu na jego widok, co jest niewykluczone :))

#elvis #elvispresley #film #tomhanks
  • 4
  • Odpowiedz
@RedSensej: Tak ogólnie cieżko powiedzieć. Sam Butler to 10/10, Tom Hanks również. Klimat lat 50, 60, 70, kostiumy super.
Możliwe że oczekiwałem od filmu nieco innego obrazu, ale myslę ze film jest solidny. Takie 7/10

Napewno nie jest gniotem. Nie ma tu zadnych gniotowatych elementów, niektóre po prostu są bardziej ciężkostrawne.
  • Odpowiedz