Wpis z mikrobloga

@DocentMarzanek:

ja stosunkowo niedawno wyrwałem się ze szponów przygnębiającego grunge'a, którego katowałem przez ostatnie 10-12 lat (mój łeb chyba miał już dość) i powoli odkrywam nowe horyzonty jeżeli chodzi o klasyki zza oceanu - The Offspring oczywiście znałem, ale się nie zagłębiałem, więc nadrabiam zaległości. Dla mnie Americana, Smash i The Conspiracy of One są mega dobre. The Offspring daje naprawdę ogromny fun ze słuchania, który dawno miałem. Po prostu buja