Wpis z mikrobloga

@Ignacy_Loyola: w pierwszej kolejności będą pytać o to, co już zeznałeś. Jeśli czegoś nie pamiętasz - nie ma problemu, prędzej czy później pewnie i tak padnie magiczna formułka, po której sędzia odczyta Ci Twoje zeznania i zapyta, czy podtrzymujesz (ew. czy coś uzupełniasz albo korygujesz). Potem może sam o coś dopytywać, to samo mogą zrobić strony (prokurator, oskarżony i jego obrońca, ew. pokrzywdzony/posiłek i jego pełnomocnik).

Jeśli czegoś nie pamiętasz -
  • Odpowiedz
@Ignacy_Loyola: możesz. Mnie policja już kilka razy na te same przesłuchanie jako poszkodowanego wzywała za każdym razem jak zmienia się prokurator w mojej sprawie. Ostatnią rozmowę przeprowadziłem telefonicznie, bo covid. Powiedziałem że nie mam nic do dodania poza tym co już zeznałem i luz.
  • Odpowiedz
@Ignacy_Loyola:

A to po co sąd mnie wzywał? Jest szansa, ze będzie zadawał pytania na które już odpowiedziałem czy po prostu chce coś skonkretyzować?

To dlaczego sąd Cię wzywa, wie tylko sąd. Notabene zeznania/wyjaśnienia złożone w postępowaniu przygotowawczym co do zasady idą do niszczarki, więc to że Cię sąd wzywa to dość standardowa procedura. Polecam nie kombinować i udać się do sądu.
  • Odpowiedz