Wpis z mikrobloga

Kolega był ochroniarzem na tegorocznym Pyrkonie i jest straumatyzowany. Nie dość, że robota w skwarze i smrodzie potu zmieszanego ze styropianem przypomniała mu o robocie w poprzednie wakacje u Pana Janusza przy ocieplaniu bloków w Bydgoszczy to jeszcze doszło do tego ciężkie molestowanie.

Ledwo zaczął swoją zmianę a podbija do niego dziewczę w sukience z ogonem i uszami i pazurami, taki kotopies piesokot w stylu seksownej wieśniareczki. Chłop spodziewa się kolejnego pytania o dystrybutor bitej śmietany, żalenia że pisuar się zatkał kocimi kłaczkami czy coś podobnego. Ale nie, oj nie, tym razem dziewcze kotopiesokot rzuca prost z mostu:

- czy pokaże mi pan swoją pałę? Chłopa zatkało ale nie tracąc rezonu mówi, że jest ochroniarzem i nie stosuje w swoich środkach przymusu bezpośredniego pałek. Psokotpies na to, że nie ma problemu, gdzieś tu są koledzy z grupy cosplayowej Milicji Obywatelskiej i mają długie białe pały. Pożyczy i mogą iść razem na zaplecze by on mógł ją środkiem przymusu werbalnego doprowadzić do porządku.

Chłop mówi, że dziewczynko, nie można tak, tak nie wypada. On jest starszy i w pracy. Natomiast już w połowie ktopieskto oparł się na ramieniu i szepcze: - to chciałę usłyszęć, uwielbiam takich niewyedukowanych w zaimkach troglodytów. Jara mnie to. Nie jestem dziewczyną. Nie jestem chłopcem choć moi klon rodzice dali mi na imię Marian...

Identyfikuję się jeszcze inaczej. Inaczej niż nakazuje konwencja w kraju papaja. Identyfikuje się coś pomiędzy
Peronem 2 torem 4 a peronem 4a torem 57.

Panie ochraniaczu, ale najważniejsze, ważniejsze czy bliżej mi do 4a torem 57 czy do 2 torem 4 jest to, że państwo izrael bezprawnie okupuje tereny należące do Palestyny ale opinia publiczna ma to w dupie i przyzwala na czystki etniczne.

#pasta #poznan #pyrkon
  • 3
  • Odpowiedz