Wpis z mikrobloga

Kontynuując mój wczorajszy wpis http://www.wykop.pl/wpis/6606702/kto-odwazyl-sie-wyjsc-do-warzywniaka-po-wloszczyzn/14663966/ który nie wiedzieć czemu dostał +173

Dzisiaj po 9:00 poszedłem do owego warzywniaka zobaczyć czy jest mój Anioł na zakupach jak wczoraj. Niestety w środku była tylko sprzedawczyny - swoją drogą moja sąsiadka Grażyna - więc co by nie wyjść na debila kupiłem 2 pomidory. Wyszedłem z warzywniaka kilka metrów dalej stała zaparkowana Audi A6 więc wyciągłem swój telefon i udawałem że rozmawiam (że niby mam znajomych) oparty o to auto (że to niby moje auto). Jednocześnie rozglądałem się w lewo i prawo za moim Aniołem i ewentualnym właścicielem auta co by nie dostać w ryj z partyzanta. Poddałem się po 2 godzinach bo zimno :( Wróciłem właśnie do domu i jest mi smutno bo: 1. Anioł w warzywniaku już się nie zjawił 2. Mogłem pod nią ugnieść bena wczoraj póki ją miałem dobrze w pamięci 3. Kolejny raz kobieta wystawiła mnie do wiatru mimo że nie zdąrzyłem jej nawet poznać. Podsumowując - stulejarzowi zawsze wiatr w oczy :(

#przegryw #przegrywstory #przegrywmotzno
  • 5