Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się ile to już #cinemacity straciło przez te swoje opłaty za tranzakcje online. Ja ciągle się nacinam na to, że planuje z dziewczyną wybrać się do kina ale zamiast kupić bilet to go rezerwuje, aby nie płacić za płatność online a później nie idziemy bo albo zapominamy albo stwierdzamy, że jednak nam się nie chce. W ogóle nie ogarniam sensu tej opłaty. Rozumiem jak by to była opłata za rezerwację aby ludzie jednak kupowałi albo przychodzili jak zarezerwoją bilet.
#kino
  • 10
@Riaru: @Ziutek_Grabaz: Za płatności terminalem też płacą. Raczej nakłanianie do tego, żebyś podszedł do kasy zamiast załatwiać wszystko online. Podoba mi się teoria, że chodzi o zachęcenie Cię do dodatkowych zakupów typu popcorn, czy Cola.
@Polanin jak już udaje mi się wybrać to i tak nie idę do kasy tylko w tych automatach odbieram. Poza tym, chyba kasa do odbierania biletów i zakupu popcornu to dwa różne punkty. Przynajmniej w kinach Cinema City w Krakowie
Poza tym, chyba kasa do odbierania biletów i zakupu popcornu to dwa różne punkty.


@Riaru: Szczerze to nie wiem. Chodzę raczej do mniejszych kin i lata nie byłem w CinemaCity. Parę tygodni temu chciałem się wybrać, bo u "moim" kinie nie grali już Batmana, ale zrezygnowałem właśnie z powodu dodatkowej opłaty.
@tomasz3 zazwyczaj do automatów w kinie nie ma kolejek. A poza tym to właśnie to dodatkowy punkt, dlaczego nie rozumiem tej opłaty przy zakupie online. Zamiast zachęcać ludzi do kupowania online, to zniechęcają, a tym samym moim zdaniem szkodzą sobie bo jak jest kolejka to pewnie wiele osób np. spacerujących koło kina i myślących a może na coś się wybierzemy ale widzą kolejkę i rezygnują.