Wpis z mikrobloga

Kompletnie nie mogę załapać tej normickiej fascynacji popkulturą. Choćbym nie wiem jak próbował, nie mogę zrozumieć, co w tym takiego fascynującego i jak można to namiętnie śledzić. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak ktoś może z wypiekami na twarzy śledzić kolejne filmy o superbohaterach, mieć w małym palcu całe uniwersum Marvela, DC czy jakieś tam inne i jeszcze rozróżniać, które jest które. Być na bieżąco z najpopularniejszymi aktorami, celebrytami, piosenkarzami, pochłaniać godzinami najpopularniejsze seriale na Netflixie, śledzić każdy zwiastun najnowszych Gwiezdnych Wojen.

No po prostu czarna magia dla mnie, i dalej nie mogę się nadziwić, czemu to wszystko budzi tyle ekscytacji u normików.
#przegryw #normictwo
  • 4
  • Odpowiedz
@Kozikiewicz: dla mnie największym illuminati w tym temacie jest Fame MMA, bo nawet względnie inteligentne osoby to oglądają i uważają to jako rozrywkę po ciężkim dniu nauki na uni bądź pracy. Just sławna patologia dająca sobie w ryj. Wiele od małp nie odeszliśmy
  • Odpowiedz